Poznańska gwara – z maila. Jednym słowem blubry….- godomy po poznańsku…

Dowcipny mail z nie mniej dowcipnymi propozycjami tytułów filmowych…

„Gdyby Poznaniacy tłumaczyli tytuły filmów i gdyby je kręcili:

Hobbit tam i z powrotem – Kakalud w te i wew te
Tramwaj zwany pożądaniem ? Bimba Zwana Pożądaniem
Chłopcy z ferajny ? Szczuny zez fyrtla
Obcy – Warszawiok
Harry Potter i kamień filozoficzny – Żgajek w brylach i fifny kamlot
Coś – Wihajster


Ptaki ciernistych krzewów – Glapy w agryście
Green street hooligans – Penery z Chwaliszewa
Chłopi – Bambry
Kawa i papierosy – Lura i ćmiki
Ziemia obiecana – Swarzyndz
Wstyd – Poruta
Tańczący z wilkami – Z kejtrami na miganie
Kobieta kot – Pinda kociamber
Pociąg z forsą- Bana z bejmami
Prawdziwe kłamstwa – akuratne blubry
Dirty dancing – Unorane migane
Taksówkarz- Dryndziorz
Psy – szkieły (kejtry)
Chłopaki nie płaczą- Szczuny nie dudlają
Wall Street: pieniądz nie śpi – Na Marcinie bejmy nie kimajom
Nóż w wodzie -Haj wew ślumpie
Tatarak- Chęchy
Diabeł ubiera się u Prady – Diaboł łobleko się u Prady
Dziewczyna z sąsiedztwa – Mela zez okolic
American Pie – Hamerykańska Szneka
12 gniewnych ludzi – 12 nerwerwerów
Drogówka-Szkieły
Armagedon – koniec Dymbiec
Gorączka – Garówa
Jackie Chan: pierwsze uderzenie – Jacol Chan: piyrsza fanga
Skąpiec-Nyrol
Policjanci z Miami – Szkieły zez Kiekrza
Maratończyk – Laufer
Dom zły- Ociotana chata”

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.