Dałem cudzysłów ale czy on w zasadzie potrzebny? W końcu mamy do czynienia z pułkownikiem KGB. I trendem do odbudowy sowieckiego imperium z konotacjami carskimi. Mieszanka wybuchowa. Zaiste…
Walki trwają, Ukraińcy się jednoczą to chyba nie intencjonalny skutek działań pułkownika KGB. Co więcej zachód zjednoczy się przeciw Rosji, wstrzymuje się Nord Stream 2, wzmacnia wschodnią flankę NATO… Ukraina zbliża się do członkostwa w UE… A wewnętrznie? Pada giełda rosyjska, ceny walut idą w górę, rubel spada, oligarchowie coraz bardziej niezadowoleni, protesty w całej Rosji przeciwko wojnie…
Czy to upadek Rosji? Czy początek globalnego konfliktu? Wszystko zależy od Chin, po czyjej stronie staną? I pytanie jak mocno do ściany przyciśnięty poczuje się pułkownik KGB.
Nasze, polskie sprawy stoją tak, że ruszyły się organizacje pro-obronne strzeleckie, wszyscy w końcu zaczynają dostrzegać potrzebę wzmocnienia obronności, umiejętności. Czyli to co mówię od lat. Pamiętajmy w tym wszystkim o ochronie granic. Właśnie teraz może do naszego kraju przedostać się wielu zakonspirowanych szpiegów z Federacji Rosyjskiej, z państwa Islamskiego, uchodźców z dalekiego wschodu ze złymi intencjami. Już są doniesienia z Przemyśla o grabieżach i rozbojach. Tutaj powinniśmy zabezpieczyć umiejętnie interesy naszych rodaków. Trzeba skierować na granicę z Ukrainą – moim zdaniem odpowiednie siły, które będą tą granicę zabezpieczać przed szpiegami, agentami Specnazu i tym podobnymi.
Pomoc dla Ukrainy; w zasadzie zbiera całe społeczeństwo – powiem tak: serce rośnie! My Polacy jednak jesteśmy bardzo wrażliwi, emocjonalni, żeby nie powiedzieć uczuciowi. To jest piękne, pomagać potrzebującym. Kolega dzwonił wczoraj szuka 5 tys hełmów dla cywili – rozpuszczam wici i proszę o kontakt w tej sprawie. Zawozi też dzieci ukraińskie do Warszawy z granicy…
Nie mam kontaktu z częścią moich znajomych z Ukrainy. Mam nadzieję że nic im nie jest…[…]
Odebrałem ostatnio pytania z racji mojej misji mówiącej o Ludobójstwie, jaki mój stosunek do sytuacji. Wietrzę w tych zapytaniach niezdrową sensację. Jaki mam mieć? Zawsze wrogiem nr 1 byli Sowieci (obecnie Rosja?). Dodam: nie naród. Naród rosyjski jest bardzo biedny, manipulowany i do tego traktowany jak niewolnicy. Oglądam na kilku serwisach ukraińskich jeńców rosyjskich, paszporty, trupy zabitych Rosjan, zniszczony sprzęt bojowy. Nie, nie cieszę się. Żal mi tych dzieciaków. 20 letni młodzi żołnierze mówią, że nawet nie wiedzieli gdzie jadą, zabrano im komórki, „szli za komandirem”. Straszne jak totalitarny reżim traktuje człowieka, jak przedmiot, do tego: niewiele warty. Wydaje się panom że są władcami świata…
Wracając do pytania o Ludobójstwo. Będąc w Kijowie 12 lat temu na otwarciu wystawy poświęconej Ludobójstwu (stąd foto ilustrujące wpis, które wtedy wykonałem) spotkałem wielu Ukraińców, którzy rozumieli potrzebę mówienia prawdy. Jeden z nich, dziękował mi osobiście że miałem odwagę przyjechać i mówić o tym w sercu ich stolicy. Osobiście uważam, że możemy dziś pomocą dla Ukraińców spłacić dług tym, którzy naszych rodaków ratowali przed banderowcami. Sprawiedliwych Ukraińców było sporo. Sam mam kolegę którego dziadków taki Ukrainiec uratował; bezimienny, sam przy tym zginął. Od 16 lat o nich mówię próbując stworzyć most pojednania na ich poświęceniu – i cały czas mówię: nacjonalizm to zło. Dodaję: tych nacjonalistów nie było tam więcej niż 1% narodu. To jak? Cały naród obwiniać? Nie można. Tak samo nie można obwiniać Niemców, Rosjan… jako narody, ludzi…Wszędzie są źli ludzie. Ale więcej jest dobrych i potrzebujących pomocy. To ludzka rzecz kochać innych i pomagać. Na prowokacje być może „pożytecznych idiotów” jak to się mówi, odpowiem zawsze tak samo: Jezus Chrystus nakazał nam kochać bliźniego, nie nienawidzić. Gdyby ludzie potrafili zastosować się do tego przykazania…
Naszym obowiązkiem jest pomagać, a przez tą pomoc, zmieniać myślenie (może) właśnie takich nacjonalistów. Może to się teraz uda, gdy są tak straszliwie zagrożeni przez chory reżim. Na pewno wielu zwykłych prostych Ukraińców, kobiet, dzieci, staruszków zupełnie niczemu niewinnych będzie nam wdzięcznych za bezinteresowną pomoc. Ale nie pomagamy dla tej wdzięczności – pomagamy bo tak trzeba. Oczywiście; to nie znaczy że zapominamy o historii, tak samo bym pomagał Niemcom, jeżeli by potrzebowali pomocy. Ale czy to znaczy że zapomnę o Hitlerze? Odzywa się do mnie raz na jakiś czas, jakiś taki, czy inny historyk (nie praktykujący z reguły już historii w sensie nie uczy, nie publikuje, nie bada), pisze, mówi że on jest historykiem…(?) i…, cóż to znaczy? Że wie lepiej co trzeba pamiętać, a co nie? Przez te 16 lat napisałbym niejedną magisterkę z Wołynia, przebijając wiedzą zapewne wielu historyków. Ale nie o to chodzi. Trzeba umieć nie nienawidzić. Nawet wroga. Tylko w ten sposób uratujemy nasze człowieczeństwo. Dlatego owi sprawiedliwi Ukraińcy byli przez te wszystkie lata tak ważni w mojej misji. I są. I będą. To jest obraz prawdziwego człowieka, który z poczucia miłości bliźniego zrobi co się należy. I my to robimy. Teraz. I tak trzymać.
Pamiętajmy i mimo to kochajmy pomagając.
Linki mówiące o atakach, pierwszy TVPinfo:
https://www.tvp.info/58835385/przemysl-po-ataku-na-sklep-marokanczyk-trafil-do-aresztu
Link o dronach tureckich, które walczą z agresją Federacji Rosyjskiej:
Można w tym miejscu dodać, że był wdrażany polski program konstrukcji i budowy dronów, osobiście jestem wielkim zwolennikiem tych urządzeń, które są o wiele tańsze niż samoloty. System obrony powietrznej uzupełniony za pomocą setek takich dronów plus system wsparcia pola walki, uważam, byłby doskonałym uzupełnieniem naszych sił – i niedrogim. Warto byłoby ten program kontynuować.