Mamy
Parę dni temu będąc u znajomego słuchałem programu w radiowej „Trójce” który mówił o tym czy powinniśmy mieć więcej świat („Za a nawet przeciw”). Polska wcale nie zajmuje pierwszego miejsca w ilości świąt w Europie. Ale to jest bez znaczenia. My mamy „harać”, „tyrać” w pocie czoła po 12-14 godzin, mamy „ryć” w imię lepszego jutra.
Nawet kiedy odzywały się takie głosy na antenie radiowej, to też od razu odzywały się inne, oburzone; jak możemy rozważać przedłużanie świąt i w ogóle to: „Do ROBOTY”!
ARBEIT !!! Już nie dodam tego co wielu być może by sobie dopowiedziało…, a co wymyślił hitlerowski reżim aby zamydlić ludziom oczy. Wyzysk? Wykorzystywanie?
Ile zarabiamy? Gdzie te potężne zarobki wynikające ze średnich?
Wokół mnie większość zarabia od 970 zł do 2000 zł…
W audycji było kilka osób które usilnie udowadniały że za mało pracujemy (stąd niskie zarobki? ciekawe…)
Logiczne wypowiedzi specjalistów mówiące o wypoczynku pracowników i dzięki temu skuteczniejszemu działaniu później nie docierały do wszystkich. Wskazywanie że oszczędności są złudne, czy też pokazywanie że np. w Wigilię i tak dużo firm nie pracuje (np. wszystkie instytucje finansowe – wypowiedź usłyszana w programie), nadal nie otwierała oczu naszym dzielnym „pracusiom”.
A więc taka już nasza dola: zapracować się na amen…
Cieszmy się z „Trzech Króli” dopóki są…
Piotrek