W Gdańsku do Marszałka Województwa Pomorskiego….List Prawdy.

Odpowiedź Pani Wiceprezes Zarządu Fundacji Pomorska Inicjatywa Kresowa do Urzędu Marszałkowskiego:

Sz. P.
Mieczysław Struk
Marszałek Województwa Pomorskiego

Szanowny Panie Marszałku,
W dniu wczorajszym, 03.05.2013 r. otrzymałam od Pana pismo, które rozpoczął Pan od słów: z dużą uwagą zapoznałem się z Pani pismem?.

Chodziło o moje pismo z dnia 9 maja br. zwracające uwagę na istotne wady projektu „Polacy i Ukraińcy – 70 lat po tragedii wołyńskiej”, organizowanego 13-14 czerwca br. przez Nadbałtyckie Centrum Kultury, pod honorowym patronatem prezydenta Gdańska. Mam nadzieję, że z taką samą uwagą przeczyta Pan moje uzupełniające informacje.

Można odnieść wrażenie, że pisząc jakoby intencją autorów projektu nie było „pomniejszanie czy usprawiedliwianie tej wielkiej tragedii, jaką było ludobójstwo dokonane w 1943 roku na Wołyniu – przede wszystkim na ludności polskiej”, Pan Marszałek nie zrozumiał istoty poruszanego przez nas problemu, stwarzanego przez przedmiotowy projekt, albo pominął ją w swojej odpowiedzi.

Jeśli mam uwierzyć, że nie ma Pan możliwości albo czasu na zapoznanie się z informacjami ogólnie dostępnymi w dobie Internetu, to przyjmuję do wiadomości takie wyjaśnienie i chętnie poświęcę swój czas, aby te fakty i informacje Panu dostarczyć wprost do rąk.

Otóż problem z wieloma konferencjami i imprezami tego typu organizowanymi w Polsce polega na wykluczeniu, a właściwie na wielu wykluczeniach. Organizatorzy, nie wyłączając IPN, dokonują świadomie i z premedytacją wykluczającej selekcji tematów oraz wykluczającej selekcji aktywnych uczestników (mających prawo do wygłoszenia referatów i uczestnictwa w dyskusji).

Oto lista wykluczeń:

Wykluczenie pierwsze – z dyskusji – już poprzez dobór tytułu, jest wykluczona prawda. Prawda o ludobójstwie. Czy wyobraża sobie Pan Marszałek, że konferencja w 70. rocznicę powstania w Getcie Warszawskim współorganizowana przez IPN nosiłaby nazwę – „Konflikt niemiecko-żydowski, geneza, przebieg i następstwa”?
Że zapraszani są apologetyczni historycy SS a nawet weterani tej formacji i opowiadają o cierpieniach i ranach odniesionych w walce z broniącymi się Żydami, wskazując na winy żydowskich ofiar?
W swoim liście użył Pan terminu ludobójstwo, a autorzy projektu – nie.

Wykluczenie drugie – wykluczenie z dyskusji i z pamięci społeczeństw polskiego i ukraińskiego ofiar OUN-UPA narodowości żydowskiej, ormiańskiej, romskiej, czeskiej, rosyjskiej i ukraińskiej, a ta ostatnia stanowi prawdopodobnie największą liczebnie grupę ofiar banderowców.
Jeśli Pan Marszałek uśmiecha się czytając to zdanie, to znaczy, że także Pan Marszałek padł ofiarą systematycznego zakłamywania faktów, proszę zatem zapoznać się z tezą profesora Uniwersytetu Yale, Timothy’ego Snydera.
Teza ta brzmi – „prawdopodobnie OUN-UPA wymordowała równie wielu Ukraińców co Polaków””. Niestety, ten temat, z powodów politycznych, wciąż pozostaje wykluczony z badań naukowych.

Wykluczenie trzecie – wykluczenie z dyskusji i z pamięci społeczeństw polskiego i ukraińskiego ofiar OUN-UPA zamordowanych z powodów ich przekonań religijnych, tutaj przypomnę tylko wymordowanie tzw. „kałakutów” i mordy na „stundystach”. Stundyści, jeśli przestrzegali zasad i odmawiali wzięcia broni do ręki i przymusowej służby w UPA, byli za to mordowani:
„We wsi Wiry pow. Sarny, banderowcy na oczach współwyznawców i mieszkańców, za odmowę wstąpienia do UPA siekierami obcięli głowy dwu młodym baptystom z tej wioski i trzeciemu ze wsi Bogusze.
Ofiary prosiły oprawców, by w czasie dokonywania mordu mogli mieć twarze zwrócone w kierunku przyjaciół asystujących egzekucji. Splamiony krwią tych ofiar kamień znajduje się w Domu Modlitwy we wsi Wiry”.

Wykluczenie czwarte – wykluczenie możliwości wzięcia aktywnego udziału (mam na myśli dłuższe zabranie głosu) przez historyków odrzucających polityczną poprawność na rzecz prawdy oraz przedstawicieli organizacji społecznych rodzin ofiar ludobójstwa OUN-UPA.

Wykluczenie dotyczy nie tylko osób narodowości polskiej, ale i ukraińskiej, nie wspominając o historykach innej narodowości, którzy zostali wykluczeni przez sztuczne zawężenie tematu zbrodni do „polsko-ukraińskiego konfliktu”.

Szczególnie boli wykluczenie przedstawicieli społeczności ukraińskiej, mających inny niż banderowski światopogląd, odmienną wizję ukraińskiej tożsamości narodowej. Tacy są także w Polsce, nawet wśród grekokatolickich kapłanów. Nie są oni zapraszani.

Zamiast tego organizatorzy praktycznie udostępniają „trybunę” do głoszenia poglądów wyłącznie jednostronnych – poglądów apologetów i obrońców lub usprawiedliwiaczy zbrodniczej ideologii OUN, pomimo faktów bezpardonowego stosowania przez nich argumentacji wziętej wprost z banderowskiej propagandy uzasadniającej zbrodnie lub do niej nawołującej.

Wykluczenie piąte – wykluczenie kwestii udziału OUN-UPA w Holokauście. Nikt z organizatorów, jak się wydaje, nie życzy sobie przypominania tego straszliwego grzechu OUN, a szczególnie frakcji banderowców.

Dlaczego społeczeństwo polskie i ukraińskie pozbawiane jest wiedzy o tym, że co drugi członek UPA – sprawca ludobójstwa ludności polskiej na Wołyniu – w latach 1941-1942 był aktywnym uczestnikiem Holokaustu ludności żydowskiej, ramię w ramię z nazistami? Że co najmniej co drugi dowódca UPA, od rangi dowódcy kompanii wzwyż, przedtem służył w nazistowskich formacjach mordujących Żydów?

Czy zdaniem Pana Marszałka takie informacje są całkowicie pozbawione znaczenia dla problemu zrozumienia przyczyn zbrodni OUN-UPA na ludności polskiej?

Czy wiadomo Panu Marszałkowi, że zaledwie miesiąc przed 70. rocznicą ludobójstwa w Łucku nazwą ulicy uhonorowano uczestnika Holokaustu, komendanta nazistowskiej pomocniczej ukraińskiej policji, i uczestnika ludobójczej rzezi wołyńskiej Oleksija Szuma, a we Lwowie nazwą placu oddano hołd szefowi sztabu UPA, który przedtem szkolił organizatorów milicji OUN, w 1941 roku inicjującej żydowskie pogromy?
Tenże Ołeksa Hasyn w czasie dyskusji na III Nadzwyczajnym Zborze OUN (B) w głosowaniu poparł politykę ludobójstwa zapoczątkowaną przez „Kłyma Sawura”, a więc osobiście przyłożył rękę do ludobójstwa na bardzo wysokim szczeblu UPA.

Wykluczenie szóste – wykluczenie demokratycznej zasady pluralizmu poglądów i prawa do ich głoszenia dla wszystkich.

Za pieniądze polskich podatników opłacane są bilety lotnicze i pobyt na konferencjach ludzi, którzy w swoim dorobku mają prezentowanie społeczeństwu ukraińskiemu sfałszowanej w celach politycznych wersji historii OUN-UPA.

Jednocześnie propozycje składane organizatorom z IPN, aby zaprosiły na planowaną w dniach 27-28 czerwca 2013 roku w Warszawie międzynarodową konferencję naukową „Zbrodnia wołyńska – historia, pamięć, edukacja. W przededniu 70. rocznicy” wybitnych znawców problemu – historyków z Kanady, Niemiec, Australii i USA, zostały odrzucone, a wykaz uczestników tej konferencji pozostawał „utajniony”, zastrzeżony dla nielicznych wybranych.

Jak wiadomo, praktyka organizowania prawdziwie naukowych konferencji jest otwarta, wcześniej ogłaszany jest termin, temat, i zaproszenie do udziału dla wszystkich znawców tematu. Dopiero spośród takich zgłoszeń dokonywana jest selekcja, ale przy zastosowaniu kryteriów naukowych, nie zaś niejasnych, uznaniowych.

Retoryczne pytanie Panie Marszałku – która z przedstawionych praktyk jest charakterystyczna dla systemów totalitarnych, a która dla demokratycznych?

Warto pozostać dłużej przy kwestii wykluczenia ze względu na odmienny punkt widzenia, ponieważ często ludzie otrzymujący od organizatorów prawa zabrania głosu na konferencjach poświęconych pamięci ofiar i wykorzystujący okazję dla usprawiedliwiania zbrodniarzy lub nawet negowania ich zbrodni, jednocześnie sami stosują totalitarne praktyki wobec swoich rodaków o odmiennych poglądach – środowiskowy ostracyzm i odmowę publikowania ich wypowiedzi w mediach, spotyka to na przykład kanadyjskiego Ukraińca, profesora historii Johna Paula Himkę, w Polsce znany jest mi przypadek grekokatolickiego kapłana, który jak dotąd daremnie oczekuje na opublikowanie swojego stanowiska na temat zbrodni wołyńskiej w ukraińskojęzycznym tygodniku „Nasze Słowo”. Kapłan ten został zaatakowany imiennie za poglądy przez autora publikacji w „Naszym Słowie”, a teraz odmawia się mu zamieszczenia sprostowania.

Organizatorzy takich konferencji powinni pamiętać, że stosując się do wymagań (czasami są to wprost stawiane żądania) apologetów OUN-UPA, traktując je jako realizację zasad politycznej poprawności i wykluczając z udziału w takich spotkaniach Ukraińców o niebanderowskim światopoglądzie, w rzeczywistości popierają totalitarne praktyki żywcem wzięte z tradycji OUN-UPA.

Argument o oddaniu głosu przedstawicielom większości społeczeństwa ukraińskiego jest z gruntu fałszywy, ponieważ zwolennicy tradycji OUN-UPA, pomimo wysiłków fałszowania historycznych faktów, wciąż stanowią mniejszość na Ukrainie.

Tym bardziej takie postępowanie polskich organizatorów jest problematyczne i niezrozumiałe.

Jeśli ktoś głosi chęć porozumienia z narodem ukraińskim jako całością, to dlaczego kontaktuje się i rozmawia wyłącznie z mniejszością tego narodu, wykluczając i ignorując większość?

Chciałabym też zwrócić uwagę Pana Marszałka na religijny aspekt problemu, a są ku temu poważne powody, ponieważ w wykluczającym dialogu biorą aktywny udział – ale niestety nie jest on pozytywny – hierarchowie ukraińskiej cerkwi grekokatolickiej hołdującej banderowskiej ideologii.
Oferują oni wzajemne przebaczenie, ale odmawiają wskazania sprawców i ich imiennego potępienia.
Nie chcą pamiętać o faktach udziału niektórych swoich kapłanów w rzezi i faktach zachęcania do niej w cerkwiach?
O tym, że w czasie II Wojny Światowej Cerkiew Grekokatolicka otrzymywała co miesiąc od nazistowskich okupantów równowartość 1 480 000 $ (dolarów amerykańskich według kursu w 2006 roku).
O tym, że między innymi w zamian za to oddała swoje struktury na rzecz werbowania parafian – Ukraińców do SS „Galizien” i wystawiała rekrutom certyfikaty czystości rasowej?

Chrześcijanie nie powinni uznawać zasady odpowiedzialności zbiorowej. ?Przyznawać się” i kajać powinni ci, którzy popełnili zbrodnie, naruszając Boże przykazanie ?Nie zabijaj”.

Jeśli chodzi o chrześcijan nie mających udziału w zbrodniach, całkowicie wystarczy, że nie będą zbrodniom zaprzeczać, wybielać ich, usprawiedliwiać i przemilczać, a zbrodniarzy gloryfikować jako bohaterów?

W każdym bowiem katechizmie i w modlitewniku można znaleźć listę tak zwanych cudzych grzechów:

1. Namawiać kogoś do grzechu.
2. Nakazywać grzech.
3. Zezwalać na grzech.
4. Pobudzać do grzechu.
5. Pochwalać grzech drugiego.
6. Milczeć, gdy ktoś grzeszy.
7. Nie karać za grzech.
8. Pomagać do grzechu
9. Usprawiedliwiać czyjś grzech.

Obowiązkiem chrześcijan jest powstrzymanie się od popełniania cudzych grzechów. Gdyby ponadto wszyscy chrześcijanie zaangażowali się w proces ?gojenia ran” poprzez wspólną modlitwę oraz pomoc dla rodzin ofiar w ekshumacjach i w religijnych pogrzebach…
Taka pomoc leży w możliwościach chrześcijan po stronie ukraińskiej, ale tendencja, niestety, jest całkowicie odwrotna.

Niestety, fakt udziału hierarchów Cerkwi Grekokatolickiej w upamiętnianiu i gloryfikacji sprawców zbrodni jest niezaprzeczalny.

Być może nie mam prawa oceniać, jakie i w jakim stopniu wspomniani wyżej hierarchowie naruszają obowiązujące chrześcijan zasady i w jakim stopniu brakuje im gorliwości na rzecz prawdziwego gojenia ran, ale warto zachęcić ich jednak do szczerego rachunku sumienia?

Nigdzie nie udało mi się znaleźć informacji, aby grekokatolicki kapłan organizujący wspomnianą pielgrzymkę pod hasłem „Zło dobrem zwyciężaj” kiedykolwiek i w jakikolwiek sposób próbował udzielić pomocy przy ekshumacjach szczątków ofiar, albo aby jednoznacznie potępił zbrodnie OUN-UPA na Żydach.
Natomiast wiadomo mi, że tutaj w Polsce, jako członek Kapituły Pojednania Polsko – Ukraińskiego, przyznał nagrodę Pojednania Polsko – Ukraińskiego dla Iwana Wakarczuka, rektora Uniwersytetu Iwana Franki we Lwowie, za niesławnych rządów prezydenta Juszczenki ministra oświaty Ukrainy, gloryfikatora UPA, wprowadzającego do szkół ukraińskich sfałszowaną wersję historii OUN-UPA oraz Pawła Smoleńskiego i Marcina Wojciechowskiego – dziennikarzy Gazety Wyborczej, wielokrotnie traktujących rodziny ofiar ludobójstwa jako „radykałów” i usprawiedliwiających „akcje” UPA, specjalizujących się w wybielaniu UPA i relatywizowaniu ich zbrodni, przemilczających jednocześnie udział UPA w mordach na Żydach.

Uznanie wyrażone przez tego kapłana dla gloryfikatora OUN-UPA Wakarczuka świadczy o tym, że nie przeprowadził on szczerego i dogłębnego rachunku sumienia w zakresie grzechów cudzych.

Mam nadzieję, że Pan Marszałek, pomimo obszerności moich wyjaśnień, zapoznał się z nimi i potrafi przyznać, że zaproszenie do udziału w charakterze słuchacza nie jest tym samym, co przyznanie prawa do dłuższej wypowiedzi.

Tym niemniej za zaproszenie dziękuję, choć – co jest rzeczą najoczywistszą – nie skorzystam z niego.

Z poważaniem,
Aleksandra Żórawska
Wiceprezes Zarządu Fundacji Pomorska Inicjatywa Kresowa
członek Ogólnopolskiego Komitetu Ustawodawczego projektu w sprawie ustanowienia dnia 11 lipca Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian
koordynator Porozumienia Pokoleń Kresowych w woj. pomorskim

Do wiadomości:
1.Paweł Adamowicz -Prezydent Miasta Gdańska
2.Piotr Kowalczuk- Kierownik Referatu Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Gdańska
4. Wiesław Byczkowski – Wicemarszałek Województwa Pomorskiego, radny
5. Hanna Zych-Cisoń – Wicemarszałek Województwa Pomorskiego, radny
6. członkowie Międzynarodowego Komitetu Honorowego Obchodów 70. Rocznicy Ludobójstwa Dokonanego przez OUN-UPA na Kresach Wschodnich II RP w latach 1939-1947
7. Towarzystwo Miłośników Wołynia i Polesia – Zarząd Główny i oddziały
8. red. Danuta Skalska, Światowy Kongres Kresowian, Bytom, twórca i prowadząca audycję radiową ?Lwowska Fala?, prezes Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich Oddział Bytomski, organizatorka Światowych Zjazdów Kresowian w Częstochowie
9. red. Ewa Szakalicka, Federacja Organizacji Kresowych, Warszawa, reżyserka filmów o ludobójstwie ukraińskim ?Śmierć po raz setny?, ?Czas Pamięci?, ?Sahryń ? pamięć zapisana w kamieniu?, ?Czas życia ? czas zagłady?, ?Zagłada Huty Pieniackiej?, ?Podole w ogniu?, koordynator społecznych obchodów 70 rocznicy ludobójstwa w Warszawie, scenarzystka i reżyserka ?Koncertu Pamięci? – Oratorium Wołyńskie ?Kres, Kresów… ? Krzesimira Dębskiego, członek Prezydium Społecznego Komitetu Obchodów 70. Rocznicy Ludobójstwa Dokonanego przez OUN-UP na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej, członek Międzyresortowego Zespołu do Spraw Polonii i Polaków za Granicą w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, członek Stowarzyszenia ?Wspólnota Polska?, członek zwyczajny Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Nowogródek
10. członkowie Ogólnopolskiego Komitetu Ustawodawczego projektu uchwały w sprawie ustanowienia dnia 11 lipca Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian
11. ks. Tadeusz Isakowicz Zaleski – działacz społeczny, historyk Kościoła, wieloletni uczestnik opozycji antykomunistycznej w PRL. W 2008 roku wystąpił z apelem o potępienie przez władze polskie ludobójstwa Polaków dokonanego przez OUN-UPA na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Od wielu lat zabiega o należyte upamiętnienie ofiar tej zbrodni. 1 lipca 2009 zorganizował protest w Lublinie przeciwko nadaniu doktora honoris causa przez KUL Wiktorowi Juszczence, który wielokrotnie gloryfikował Banderę. Przyczynił się do protestów przeciwko przejazdowi przez Polskę „Rajdu Bandery”, w związku z czym ukraińscy nacjonaliści grozili mu śmiercią.
12. Trójmiejskie organizacje pozarządowe:
Towarzystwo Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej,
Stowarzyszenie Rodzina Ponarska,
Związek Sybiraków,
Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich,
Stowarzyszenie Rodzin Ziemi Wołkowyskiej,
Rodzina Katyńska-oddziały w Gdyni i Gdańsku,
Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Lidzkiej
13. Mirosław Majkowski – prezes zarządu Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej X.D.O.K z Przemyśla, organizator rekonstrukcji historycznej pod nazwą ?Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary? – 70 rocznica ludobójstwa na Kresach Wschodnich, koordynator Porozumienia Pokoleń Kresowych w woj. podkarpackim, członek Ogólnopolskiego Komitetu Ustawodawczego projektu w sprawie ustanowienia dnia 11 lipca Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian
14. Ewa Siemaszko – badaczka ludobójstwa dokonanego na wołyńskich Polakach podczas II wojny światowej. Za monografię „Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939-1945” uhonorowana Nagrodą im. Józefa Mackiewicza.
15. Andrzej Łukawski- pełnomocnik Komitetu Ustawodawczego projektu w sprawie ustanowienia dnia 11 lipca Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian, koordynator Porozumienia Pokoleń Kresowych w woj. mazowieckim, redaktor Kresowego Serwisu Informacyjnego
16. dr Lucyna Kulińska, pracownik naukowy AGH, badacz problematyki nacjonalizmu ukraińskiego i jego skutków dla etnicznej ludności Kresów, autorka opracowań źródłowych na temat ludobójstwa ukraińskiego
17. Feliks Budzisz, świadek wydarzeń, dokumentalista, członek Patriotycznego Ruchu Kresowego
18. Aleksandra Biniszewska, dyrektor Muzeum Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich , członek Społecznego Komitetu Obchodów 70. Rocznicy Ludobójstwa Dokonanego przez OUN-UP na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej, współorganizatorka społecznych obchodów 70 rocznicy ludobójstwa w Warszawie.
19. Radni miasta Gdańska
20. Tematyczne portale, serwisy, strony www

List bardzo obszernie wyjaśnia wiele ważkich zagadnień związanych z zakłamaniem, przemilczaniem i fałszowaniem prawdy historycznej związanej z dokonanym Ludobójstwem na Polakach, Ukraińcach, Żydach, Ormianach, Rosjanach i innych narodowościach przez zbrodnicze bojówki OUN-UPA.
Jest doskonałym przyczynkiem edukacyjnym w tej materii.
Pod tym listem powinny podpisać się wszystkie wyżej wymienione organizacje i osoby.
Osobiście w pełni popieram wszystkie zwarte w nim treści.
Piotr Szelągowski

Polecane linki:  Dziwna konferencja w Gdańsku. Należy protestować.

Na zdjęciu okładka książki o dywizji SS „Galizien”, autorstwa Michała Siekierki. W skład tej ochotniczej dywizji wchodzili nacjonaliści ukraińscy, między innymi członkowie OUN i UPA.
Dywizja poniosła bardzo ciężkie straty pod Brodami zadane przez wojska sowieckie (38 armia). Zginęło 7 tysięcy żołnierzy wchodzących w skład dywizji, zaledwie 3 tysiące się uratowało.

Oddziały wchodzące w skład tej dywizji mają na sumieniu akcje pacyfikacyjne (eksterminacja ludności cywilnej) w tym udział w zagładzie wsi Huta Pieniacka.

W Poznaniu pozycja ta jest do nabycia w księgarni Sursum Corda
Oryginalny dokument przesłany przez Fundację:
pismo Fundacji Pomorska Inicjatywa Kresowa

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.

30 komentarzy do “W Gdańsku do Marszałka Województwa Pomorskiego….List Prawdy.”

  1. chyba rozumiem dlaczego nie zaproszeni Kresowiacy nie chcą iść teraz na to spotkanie.
    To trochę tak jakby ktoś kupił torbę ciasteczek, zeżarł większość a potem was poczęstował, prawda? aż się chce walnąć tą resztką w łeb.
    A to nie ciasteczka.

    To ludzkie życie w tysiącach.
    Ludzkie cierpienia w tysiącach.
    Racje są zawsze różne
    ale PRAWDA istnieje i jest udokumentowana.
    Dlaczego mówić o męczeństwie mają prawo tylko ci , którym przyszło zginąć z rąk nazistów zachodnich?
    Dlaczego ten temat jest taki „NIEBŁOGONADZIOŻNY”?

  2. Dziekuje Panu Piotrowi za umozliwienie przeczytania listu do P. Marszalka M. Struka. Pani Aleksandra Zurawska, dokladnie wyjasnila problemy z dostepem uczciwych swiadkow i historykow, do konferencji i imprez tego typu, do przedstawienia przez nich zaplanowanych i dokonanych morderstw, na nie winnych mniejszosciach: polskiej, zydowskiej, ormianskiej, rumunskiej, rosyjskiej i wlasnej ukrainskiej. W calosci popieram wyjasniajacy problem list do P. Marszalka i jako jeden z wielu Polakow, ktory stracil najblizszych z rak ukrainskich banderowcow, przylaczam sie do prosby P. Aleksandry Zorawskiej o pomoc w usunieciu w/w wad z projektu Polacy i Ukraincy – 70 lat po tragedii wolynskiej. L Rej.

  3. Co Ci ludzie wyczyniają?! Jako absolwent historii jestem oburzony poziomem ignorancji władz Gdańska. Albo jest to celowe działanie…

  4. Popieram i cieszę się,że nie milczycie.Trzeba walczyć o prawdę i PRAWDA zawsze zwycieży :)

  5. tow. Struk objął patronat nad konferencją, której celem jest najwyraźniej zakłamywanie historii, byle tylko była zgodna z wizją banderowską, jest to jednocześnie wersja historii od lat popierana przez partię tow. Struka
    zrobił to z pewnością w pełni świadomie, w końcu nie będzie pewnie tłumaczył, że obejmował patronatem coś, o czym nie ma pojęcia
    czy jest sens wdawać się w dyskusję z kimś, kto obejmując patronat nad konferencją z udziałem gloryfikatorów UPA w pełni świadomie zamierza napluć na groby setek tysięcy ofiar OUN i UPA?
    może lepiej zacząć zbierać podpisy w sprawie referendum o odwołanie go ze stanowiska? w końcu to jedyny marszałek województwa, który w przededniu 70 rocznicy banderowskiego ludobójstwa odważył się jawnie kpić z tragedii Kresowiaków
    brakuje tylko wzorem ukraińskich nazistów z Przemyśla defilady banderowców po zakończeniu konferencji
    trzeba przyznać, że tow. Struk i jego partyjni towarzysze organizujący konferencję wykazali się wyjątkową „odwagą”, Gdańsk jest terenem, gdzie mieszkańcy południowo-wschodnich Kresów osiedlali się bardzo rzadko, a więc i spodziewana przez polityków PO liczba protestujących też zapewne będzie niewielka, konferencja odbędzie się w spokoju, „czyn partyjny” zostanie wykonany, może ktoś z władz partyjnych to doceni
    ciekawa jest tu postawa lokalnych polityków PiS-u, od pewnego czasu usiłują zdobyć poparcie środowisk kresowych, ale na skandaliczne pomysły tow. Struka nie reagują w ogóle, fakt całkowitego braku reakcji pokazuje ich fałszywe intencje

    „ale PRAWDA istnieje i jest udokumentowana” – ale czy prawda ma znaczenie dla solidarucha, wieloletniego członka PO? dla nich istnieje inna wersja „prawdy”, zgodna z dialektyką marksistowską
    czy ci sami członkowie PO, jeszcze należąc do PZPR nie negowali przez długie lata zbrodni katyńskiej? czy jakiekolwiek dowody wyraźnie wskazujące sprawców miały dla nich znaczenie? sprawa zbrodni katyńskiej i wieloletniego zakłamania władzy jest dobrze znana każdemu, zakłamywanie banderowskiego ludobójstwa przez władzę przedstawia się dokładnie tak samo, politycy PO, a wcześniej PiS stosują te same metody co ich polityczni kamraci z partii komunistycznej
    niedawno mieliśmy przykład nadwornego „historyka” PO, wieloletniego członka PZPR, tow. Nałęcza, który w ogóle negował obecność Polaków na Kresach, a więc tym samym zaprzeczał kilkuset tysiącom polskich ofiar, może i jego zaprosić na konferencję? pewnie z chęcią udowodni, że z braku na tym terenie Polaków nie było żadnego konfliktu polsko-ukraińskiego, a setki tysięcy ofiar to jedynie propaganda „reakcyjnego” rządu londyńskiego

  6. Czemu się dziwicie, że tak jest. Przecież w Gdańsku w IPN jest nie tylko jeden obrońca bandytów z UPA – Dr IGOR HAŁAIDA, ale jest ich w PO dużo więcej. W Sejmie, poseł PO – Myron Sycz, jest przewodniczącym Komisji Mniejszości Narodowych, jest synem banderowca Aleksandra Sycza ps. „Kukurydza”, który był dwa lata w sotni UPA „Kruka” , palił wsie i mordował Polaków. Teraz jego synalek w Sejmie, opracował projekt uchwały, by Sejm potępił operację wojskową „Wisła” , a w ten sposób dać rodzinom bandytów z UPA wysokie odszkodowania. IPN jest obsadzony przez pro banderowskich historyków i już kilka lat temu wszystkich bandytów z OUN – UPA zrehabilitował. Zaliczył ich do „Osób represjonowanych przez PRL ze względów politycznych”. W ten sposób żołnierze Wojska Polskiego i KBW, którzy walczyli z UPA, Sędziowie i Prokuratorzy Wojskowi, który ich skazywali, stali się przestępcami, którzy zwalczali UPA. Teraz Związek Ukraińców w Polsce wraz z prof. Nałęczem, Wujcem i prezydentem Komorowskim robią wszystko, by Kresowianom popsuć obchody 70 rocznicy ludobójstwa UPA na Wołyniu.W planowanych obchodach 11 lipca 2013 r. w Warszawie pezydent Komorowski odmówił patronatu, NATOMIAST PATRONUJE KAŻDEJ KONFERENCJI UKRAIŃCÓW W POLSCE ORGFANIZOWANEJ PRZEZ PRO BANDEROWSKICH HISTORYKÓW RAZEM Z IPN.

  7. chcę zaprotestować przeciw oskarżaniu PIS w tej materii . Prezes Kaczyński zdecydowanie wypowiedział się za nazwaniem tych mordów na Polakach jako ludobójstwo , oficjalnie w ostatnim wywiadzie dla tv republika wsparł rodziny kresowe. Proszę nie mieszać mleka z PO- błotem.

    1. Owszem w końcu po latach padły te słowa. Zobaczymy czy za słowami pójdą czyny… Dla informacji Szanownego Pana: współdziałałem swego czasu z PIS-em właśnie jednak z uwagi na wieloznaczne stanowisko jakie reprezentowali członkowie tej partii w sprawie POTĘPIENIA – JEDNOZNACZNEGO bandytów z OUN-UPA mordujących tak samo Polaków, Ukraińców, Ormian, Rosjan i inne narodowości – zaprzestałem tej współpracy. Może ją wznowię- o ile za tymi słowami powiedzianymi o wiele za późno i zapewne z uwagi na zbliżającą się okrągłą rocznicę- pójdą czyny. Pozdrowienia i uszanowanie.

  8. Kaczyński potępił działania banderowców w trosce o zdobycie elektoratu, w obliczu spadających notowań politycznych, ale przez całe lata bratał się z „pomarańczowymi” nazistami, przez całe lata wspierał środowiska banderowskie na Ukrainie, w tym czasie środowiska kresowe były zwalczane przez PiS tak samo jak przez pozostałe frakcje „Solidarności”
    mimo pozornego poparcia dla Kresowiaków nadal są popierane działania banderowców w Polsce, m.in. sławne już na całą Polskę defilady banderowskich rezunów w Przemyślu, w którym rządzą politycy PiS-u
    dla przypomnienia najbardziej skandalicznych wydarzeń wymierzonych przeciwko Kresowiakom, a i Polakom w ogóle, mamy rajd im. Stepana Bandery, gdzie ani jeden polityk PiS-u nie zaprotestował, udzielając tym samym cichego poparcia organizatorom tej bandyckiej imprezy
    sławna, czy może raczej haniebna „sejmowa zamrażarka”, przez kilka lat Komorowski jako marszałek sejmu blokował wszystkie inicjatywy mające na celu upamiętnienie ofiar banderowskiego ludobójstwa, nigdy ani jeden członek PiS-u przeciw temu nie zaprotestował
    zresztą same działania IPN gloryfikujące ukraińskich nazistów, przecież duża część pracowników tej instytucji jest powiązana z PiS-em, to że obecnie gdański IPN organizuje taką haniebną konferencję nie oznacza wcale, że jest to dziełem wyłącznie PO
    uznanie bandytów z UPA za osoby represjonowane w PRL to przecież nie tylko dzieło PO, PiS także maczał w tym swoje łapy, a być może nawet miał w tym większy udział niż ich kamraci z PO
    sam Kaczyński, jak zresztą ogół członków PiS-u nigdy wyraźnie nie potępił ludobójczej działalności OUN i UPA, coś mu się tam wymknęło podczas wyborów, ale jego dalsze działania świadczą o czymś wręcz przeciwnym, o dalszym poparciu dla bandyckich działań banderowców, nigdy nie potępił bandyckich korzeni „pomarańczowych” nazistów na Ukrainie, nadal z nimi współpracuje
    ani razu nie wypowiedział się, nie mówiąc o proteście, przeciwko budowaniu na Ukrainie pomników zbrodniarzy, przeciwko nadawaniu nazwom ulic imion ludobójców lub zbrodniczych organizacji, nigdy nawet nie potępił takich działań w Polsce, chociaż też mają miejsce
    do dzisiaj
    jednocześnie przy każdej okazji występuje przeciwko naszemu rodakowi, prezydentowi Janukowyczowi, który powstrzymał rozwój banderowskiej zarazy na Ukrainie i zepchnął na margines polityki „pomarańczowych”
    do dzisiaj aktywnie wspierają „pomarańczowych” nazistów niedawni bliscy współpracownicy Kaczyńskiego z SP czy PJN, szczególnie tow. Kowal, były specjalista od polityki wschodniej PiS-u, polityki do dzisiaj antykresowej
    i my, Kresowiacy mamy „nie mieszać mleka z PO- błotem”?
    po latach plucia na groby naszych krewnych, po latach bratanie się z rezunami i ich politycznymi spadkobiercami, po latach zaprzeczania polskości Kresów mamy udawać, że nie mamy nic przeciw PiS-owi?
    dla nas to takie samo bagno jak PO

  9. Jakakolwiek negacja ukrainskiego ludobojstwa na Polakach musi byc tepiona. Nie wazna jest przynaleznosc partyjna osoby ktora to ludobojstwo neguje. Jesli pozwolimy zapomniec o tym brutalnym mordzie, z czasem ukrainscy nacjonalisci zaczna nas oskarzac i mordowanie ich i bedziemy mieli pomniki Bandery w kazdym polskim miescie. Dokladnie tak jak robia to zydzi z holocaust: Nazisci i Polacy. Najbardziej okrutni dozorcy w Auschwitz byli Ukraincy jak i w tlumieniu Powstania Warszawskiego. Ukraicy byli duzo bardziej okrutni w stosunku do Polakow niz Niemcy. Nie mozemy pozwolic aby panoszyli sie w naszym kraju i smiali sie nam w twarz.

  10. A gdzie krwawe zbrodnie polskie na ludnosci ukrainskiej?
    NIMA?. 600 lat zniewolenia i miliony zamordowanych Ukraincow przez barbarie polska to nie temat na konferencje naukowa?.
    Mordowanie Ukraincow na ukrainskiej Wolyni przez polskie organizacje to nie prawda?.
    Wspolpraca z nazistami i bolszewia to tez nieprawda?.
    Wspolpraca z bolszewia w Niszczycielskich Batalionach to tez nieprawda?
    Kresowiacy! wybieracie wojne-bedziecie ja miec.

    1. Około 80 tys Ukraińców wymordowali członkowie OUN-UPA (dane: źródło ukraińskie). Nie raz spotkałem się z Ukraińcami opowiadającymi o krzywdach wyrządzonych przez nacjonalistów.
      Dziękuję za ten komentarz wyjawiający prawdziwe oblicze, pełne zła i nienawiści- reprezentowane przez obecnych pogrobowców OUN-UPA. Nienawiści do swojego narodu przede wszystkim. Inne narody w tej rozgrywce to drobiazg. Ukraina ma problem sama ze sobą – i to jest przykre.
      W działaniach związanych z rocznicą zbrodni mowa jest o upamiętnieniu ofiar polskich, ukraińskich i przedstawicieli wielu innych narodów wymordowanych przez OUN-UPA.

  11. Do Romana: 'przejdę do porządku dziennego’ nad faktami historycznymi, bo to nie za bardzo – jak widać – was Ukraińców, w szczególności 'banderowców’ interesuje. *** Sprawa jest prosta i możesz to kumplom przekazać, jak jeszcze nie dotarło innymi kanałami: jak dobrowolnie nie oddacie nam Lwowa, to zorganizujemy wam rozbiór 'wielkiej Ukrainy’. Jakieś niejasności ? :)

    Hubert Piotrowski.

  12. Odpowiedz dla ziejacego nienawiscia do Polakow Romana:
    Piszac o wspolpracy z nazistami i bolszewia masz chyba na mysli komunistow, w wiekszosci zydow, nie Polakow. Ci sami mordowali Polakow. Badzcie wdzieczni Polsce, ze zachodnia Ukraina byla jej czescia. Inaczej spotkalby was taki sam los jak we wschodniej Ukrainie gdzie Stalin zaglodzil miliony Ukraincow, zasiedlil Rosjanami i ta czesc Ukrainy juz na zawsze jest dla was stracona. Jezyk ruski dominuje. A w ogole co robisz w tej znienawidzonej przez ciebie Polsce? Bo chyba tam sie wychowales i tam jestes.

  13. czyżby „historyk” z IPN-u? może z tej banderowskiej konferencji pod przewodem tow. Struka?

  14. Widac ze Roman, jest synem lub wnukiem krwawego Wasyla. Nie zna historii Ukrainy i Polski. Dlatego tak broni OUN, UPA. Owszem Polacy mieszkali 600L. na Ukrainie i przez setki lat zyli w zgodzie. Bronili Ukraincow i ich terenow, przed wrogami ze wschodu i poludnia. Budowali miasta, dawali prace ukrainskiej ludnosci. Polacy byli najlagodniejsi w stosunku do Ukraincow. Owszem za mordowanie i niszczenie Polakow i ich mienia przez ukrainskich wywrotowcow, odpowiadali tym samym, aby pokazac jak to smakuje, na ich narodzie. Trzeba bylo jak Rosja, scisnac ich silnie w polskich rekach i nie pozwolic nawet mowic w j. ukrainskim. Wtedy by nie podniesli swoich zbrodniczych rak na nasz narod i szanowali by Polakow do Dzis. Widac ze p. Hubert Piotrowski, komentarz j/w zazartowal sobie o odebraniu Lwowa. No coz, bol po utracie swoich bliskich, spowodowany, morderstwami przez OUN, UPA, powoduje rozne wypowiedzi. Mysle ze w sercu, nie ma takiego zamiaru. Polacy nie sa okrotnym i msciwym narodem. Ps. Wstyd dla p. Marszalka. Podpisuje sie za jego odwolaniem. Mysle, ze powinien o tym uslyszec, jak najszybciej. Pozdrawiam wszystkich Polakow.

    1. Do: Rej:
      Uzupełnienie: Dodam jeszcze tylko tyle, że przez 600 lat bronili Rusinów, którzy w ogóle nie mieli ochoty na żadne państwo o nazwie Ukraina. Nawet o tym nie myśleli po prostu nie mieli świadomości…
      CO nie znaczy oczywiście że mam cokolwiek przeciwko istnieniu Ukrainy… To złożony proces wyodrębniania się grupy narodowej z Rusi Kijowskiej, który trwał setki lat. Pod koniec odbywało się to trochę przy pomocy i Polaków (utworzenie kościoła unickiego- to „zarzucali” mi sami Ukraińcy w Kijowie podczas pewnej dysputy, kiedy to zastanawialiśmy się nad powstawaniem świadomości ukraińskiej jako odrębnego społecznego i historycznego zjawiska na tamtych terenach), Austrii i innych okoliczności, to takie państwo nie ma istnieć. Jak najbardziej ma, i to w takich a nie innych granicach. Nie jestem rewizjonistą o czym wielokrotnie pisałem. Stoję na stanowisku nienaruszalności jakichkolwiek granic europejskich.
      Ponadto byłem na Ukrainie kilka razy i przyznam się, że nie chciałbym aby te tereny kiedykolwiek należały do Polski. TO bardoz biedne i ubogie tereny. Pola stoją odłogiem. Ludzie wegetują…
      ŚP profesor Wieczorkiewicz porównywał nakład poniesionych kosztów dla wyrównania różnicy miedzy ziemiami dawnego RFN a NRD. DO tej pory różnice są widoczne.
      A jest to najbogatsze państwo Europy. Jak by wyglądało wyrównywanie (hipotetyczne) różnicy ekonomicznej między tym co jest na Ukrainie zachodniej a resztą Europy?
      Byłaby to całkowita porażka.
      Możemy pomagać Ukrainie i Ukraińcom, co zresztą czynimy. Oczekujemy jedynie wdzięczności, zrozumienia i PRAWDY. Co zresztą na Ukrainie jest widoczne. To u nas w Polsce więcej jest śmiecia nacjonalistycznego w umysłach niedokształconych i zmanipulowanych Ukraińców udających Polaków. Odziedziczyli oni nienawiść po swoich ojcach banderowcach. Akcja „Wisła” nie odniosła pełnego skutku. TO przesiedlenie powinno zostać dokonane poza granice Polski. I nie byłoby problemu. TO nie jest reprezentacja narodu ukraińskiego. TO jest reprezentacja bandytów z pod znaku UPA. i to zaledwie paru tysięcy… Naród ukraiński w znakomitej większości gardzi nimi i potępia.
      Pozdrawiam Ukrainę!

  15. Wszystkie komentarze sa b.ciekawe. Polecam szczegolnie kom. nr. 5 i 6. Historykom z IPN, nalezy przypomniec: gdzie mieszkaja, kim sa, dla jakiego panstwa pracuja i ktoro panstwo im placi wynagrodzenie za ich prace. Rzadamy prawdy. Nie uczciwych historykow, opisywac w mediach i rzadac ich usuniecia z IPN-u.

  16. Kochani Polacy,róbcie swoje i nie zwracajcie uwagi na takich,jak banderowiec Roman.Wiekszość Ukraińców,a to 9/10 ludności Ukrainy potępia zbrodnie OUN UPA,a tylko 1/10 część gloryfiguje te nacjonalistyczne formacje. Tak więc działajcie zgodnie z prawdą,ujawniajcie fakty,przyjeżdżajcie na Ukrainę z odczytami do takich miast jak:Donieck,Charków,Odesa,Połtawa,Kirowograd, Kijów,Sumy,Użgoród … nieście prawdę i prawda zwycięży.Nieście kaganiec wiedzy i prawdy,pomóżcie tym sprawiedliwym Ukraińcom,którzy nic wspólnego z OUN UPA nie mieli nie chcą mieć,aby mogli powoływać się na Polaków i na fakty.

  17. autor: Aleksander Nazarczuk
    CO DO „ROMANA”, moim zdaniem to wyszkolony przez KGB cwaniaczek, który nie tylko nie zna historii ale kala imię zwolenników SEMENA PETRULI i wielu innych współczesnych aktywistów na UKRAINIE jednakoż nie mających problemów z wiedzą Ukraińców, a w żaden sposób nie godzących się z postawą prezentowaną przez „ROMANA”. Agent Tajnych Służb Specjalnych byłego KGB przejęty przez FSB „TW” { #11 by Roman on 7 czerwca 2013 – 3:17 } zrobił to co mu kazano. Nie obawiałbym się reakcji samych Ukraińców, a obawiałbym się nowej propagandy, prawdziwi Ukraińcy nie chcą Ruskich – Rosji Wielkoruskiej – to już dawno wybił im z głowy Nikita Siergiejewicz Chruszczow, który od Stalina dostał swego czasu dwie Frontowe Armie i Faszyzm-Nacjonalizm i inne wybił z głowy niedorozwiniętej części Ukraińców i to tego boi się Moskwa. To Moskwa podsyca antagonizmy wynikające z Rzezi Wołyńskiej. Za pieniądze Spec Służb „ROMAN” pisuje brednie i podsyca sztuczne podziały. Siedmio-osobowy skład komisji Badawczo Naukowej CENCAP-FOR&CO stwierdził po badaniach losowo przeprowadzanych w 2009 roku na Ukraińskiej ludności cywilnej, że 78% Ukrainek i 89% Ukraińców nie chcą Rosji i Rosjan w swoich granicach, badania są tajne bo przeprowadzone bez zgody władz Ukrainy i bez powiadomienia o ich przeprowadzeniu środowisk akademickich na Ukrainie. To mój komentarz…

  18. Panie „Rej’u”: może łaskawie nie tłumaczy Pan 'z polskiego na „nasze” ’ moich wypowiedzi, które zawsze formułuję wprost. Dla coraz większej części Polaków powrót Lwowa w granice R.P. to postulat polityczny.

    Hubert Piotrowski.

    1. to rewizjonizm – raczej niezbyt mądry. Już za późno na to… Polscy komuniści dwa razy odrzucali powrót Lwowa – a teraz to tylko by to pogrążyło Polskę i politycznie i ekonomicznie. Bez sensu.

  19. MODLITWA:
    Niech Żyję кралиц kralic rege král király król король кароль karalius
    i Niech Żyją Korona i Berło Królestwa Polskiego i Najjaśniejsza Rzeczypospolita Obojga Narodów.

    Pokój wszystkim Polskim Rodzinom, wszystkim Białoruskim Rodzinom, wszystkim Litewskim Rodzinom, wszystkim Ukraińskim Rodzinom niech odrodzi się miłość i nigdy nie wyschną źródło życia i źródło mądrości, tego co najlepsze i najszlachetniejsze w sercu i na ustach!!!
    Boże Odrodź Polskie Kresy i ODRODŹ POLSKĄ KORONĘ,
    Modlitwa o Restauracje Monarchii i Restytucje Polskiej Rady Regencyjnej …

    Polska Racja Stanu interes Państwa Polskiego interes Narodu Polskiego interes Korony Królestwa Polskiego i rozliczenie zdrajców

    MIĘDZYNARODOWA FEDERACJA MONARCHISTÓW POLSKICH i POLONIJNYCH

    Ugrupowanie Międzynarodowe Organizacja monarchistyczna Prezes Federacji Monarchistów Polskich i Polonijnych Aleksander Nazarczuk

  20. [wybrał i skomentował] autor: Aleksander Nazarczuk
    „Świat nie dzieli się na zagranicznych i krajowych, a prosto: na mądrych i głupich.”-
    [Kazimierz Pawlak (aktor Wacław Kowalski) – kwestia z Trylogii Filmowej
    „Sami Swoi” w reżyserii Sylwestra Chęcińskiego.]
    Tak myśli KRESOWIAK bo to Polak, a Polak – to brzmi D U M N I E

  21. Wracając do tematu Gdańska..Na oficjalnych uroczystościach 70.rocznicy ludobójstwa,wręczono„Krzyże Pamięci Ofiar Banderowskiego Ludobójstwa”- „Za czynny udział i wsparcie w upamiętnieniu Ofiar” otrzymali je m.in.: Prezydent Miasta Gdańska Paweł Adamowicz, Przewodniczący Rady Miasta Gdańska Bogdan Oleszek, Władysław Galka, Jan Michalewski, Piotr Kowalczuk i Maciej Kukla. Jeden z tych panów, na spotkaniu ze mną miesiąc temu przyznał, że nie zna tematu Kresów w związku czym bardzo się cieszy, ze nasza fundacja podjęła temat protestu przeciw inicjatywom organizowanym w Nadbałtyckim Centrum Kultury, natomiast kilka dni po proteście, w którym uziłą wzięły i wysyłały pisma organizacje i działacze kresowi z całej Polski, napisał do mnie przełożony tego pana, z pytaniem czemu właściwie jest protest przeciw m.in. projekcji filmu A.Arnold pt.”Przebaczenie” …Film, za który dostała naganę od TVP, jako że jest antypolski, gloryfikujący i usprawiedliwiający zbrodniarzy OUN UPA będzie pokazany w tym tygodniu w Gdańsku…Z okazji 70.rocznicy ludobójstwa!!! A prezydent Adamowicz objął nad tym haniebnym wydarzeniem patronat honorowy, wszystko zaś odbywa się za przyzwoleniem marszałka województwa pomorskiego. Urząd Miasta w Gdańsku nie ma pojęcia o tym, ilu jest na tym terenie Kresowian, organizacji kresowych, co robią, gdzie się spotykają itp…Sama odbierałam 70 zaproszeń na oficjalne obchody z UM, bo nie wiedzieli gdzie je rozesłać… ( dziś żałuję, że je upowszechniałam, bo te obchody jak widać to jedna wielka kpina z Kresowian). Ich niewiedza jest tak kuriozalna, że nie znają pełnych nazw organizacji, które wymieniają, a nazwa Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo Wschodnich w Gdańsku użyta została na zaproszeniu bez ich wiedzy i zgody…Swoją drogą nie rozumiem także, jak ludzie nie zasługujący na jakiekolwiek odznaczenia w tym temacie, urzędnicy przyznający się otwarcie w rozmowie, że nie znają tematu Kresów, albo dający wyraz swojej ignorancji i braku pojęcia zadziwiającym pytaniem skierowanym do naszej fundacji, posiadają na tyle bezczelności, by takie odznaczenia przyjąć..A gdzie jakiś honor, poczucie realności, elementarna przyzwoitość?? Należałoby poszukać na tym terenie zasłużonych Kresowian, bo ich nie brakuje, zamiast wręczać odznaczenia młodym urzędnikom Urzędu Miasta nie mającym z Kresami nic wspólnego…

  22. Panie Piotrze, jest Pan człowiekiem bez wyobraźni, a i chyba nie bardzo nadąża Pan za biegiem wypadków. Na arenie międzynarodowej w Europie tylko Ukraina jest do pogrążenia – pytanie tylko: kiedy ? Chyba, że – oczywiście – dobrowolnie zwróci nam Lwów. :)

  23. Pingback: | BezPrzesady
  24. Chciałbym zwrócić uwagę na KOLEJNE WYKLUCZENIE i to (niestety) popełniane również przez tych, którzy walczą z w/w wykluczeniami.
    Jako przykład przytaczam dwa fragmenty z powyższego LISTU PRAWDY:
    – „… Dlaczego społeczeństwo polskie i ukraińskie pozbawiane jest wiedzy o tym, że co drugi członek UPA – sprawca ludobójstwa ludności polskiej na Wołyniu – w latach 1941-1942 był aktywnym uczestnikiem Holokaustu ludności żydowskiej, ramię w ramię z nazistami? …”
    – „…Jednocześnie propozycje składane organizatorom z IPN, aby zaprosiły na planowaną w dniach 27-28 czerwca 2013 roku w Warszawie międzynarodową konferencję naukową “Zbrodnia wołyńska – historia, pamięć, edukacja. W przededniu 70. rocznicy” …”
    Wykluczeniem tym jest ograniczanie ludobójstwa upowskiego jedynie do terenu Wołynia. A przecież wiadomo (chociażby na podstawie rejestru dokumentującego te zbrodnie, obejmującego blisko 200 tys. nazwisk), że zbrodnie dokonane przez rezunów OUN UPA na terenie Wołynia stanowiły jedynie ok. 30 – 40 procent zbrodni popełnionych przez te formacje na Kresach Południowo-Wschodnich (woj. Lwowskie, Tarnopolskie, Stanisławowskie, Wołyńskie, a także na Polesiu, w Bieszczadach oraz w woj Lubelskim).
    Zawężanie tego ludobójstwa do Wołynia jest bardzo poważnym wykluczeniem.

    1. Dokładnie tak, 11 lipca jednak jest przede wszystkim datą dotyczącą Wołynia. TO data symbol a pamiętamy oczywiście o całej reszcie i o zbrodniach popełnianych też przez UPA na Żydach i Ukraińcach – o tych ostatnich mówiłem przy okazji ostatniego panelu konferencji organizowanej w Gdańsku. A głosu udzielił mi nie kto inny jak szef gdańskiego IPN, który w rozmowie prywatnej bardzo ubolewał na brak wcześniejszego kontaktu środowisk kresowych z jego placówką. Tą pustkę wypełniły inne obce można by rzec podmioty.

Możliwość komentowania została wyłączona.