Widzisz wrak samochodowy – daj znać Straży Miejskiej usuną, ale…

…dopiero średnio po 2-3 miesiącach. Dlaczego? Takie są procedury. O ile zdezelowany pojazd ma jeszcze tablice rejestracyjne to pół biedy, chociaż właśnie przez to trwa to dłużej. Bez tablic procedura jest prostsza. Nie znaczy to, że nie udaje się dotrzeć do właściciela. Nie jest to takie pewne.
świadkowie, którzy widzieli wcześniej samochód jeszcze z tablicami i informują o tym.
W każdym razie udaje się w końcu dotrzeć do właścicieli. Kilka dni temu obserwowałem wywiezienie aż dwóch wraków jednocześnie z osiedla Kopernika. Rekordzista stał przez ponad półtora roku…
Nadzorujący wywózkę strażnicy podzielili się spostrzeżeniami i opowiedzieli mi jak wyglądają procedury.
Wysyłanie zapytań o właściciela, następnie zapytań (po zlokalizowaniu właściciela) o pojazd. Trzeba czekać na zwrotki, to wszystko przedłuża znacząco czas na postanowienie co zrobić z porzuconym pojazdem.
Jeden ze strażników, który zajmuje się sprawami identyfikowania porzuconych samochodów-wraków, w zeszłym roku doprowadził do wywiezienia 25 pojazdów na około 100 prowadzonych spraw. Większość dała skutek w postaci doprowadzenia samochodów do ładu, przez ich prawowitych właścicieli. Takich spraw było około pięćdziesięciu.

Takie stojące, porzucone i niszczejące wraki są nie tylko denerwujące z uwagi na stan i wygląd, i ewentualne zagrożenie czy też w oczywisty sposób zajmowane miejsce parkingowe. Są miejscem gdzie potrafią zagnieździć się zwierzęta; łasice, gryzonie. Mogą też stać się obiektem ataków wandali, demontażu przez handlarzy częściami samochodowymi, którzy mogą uszkodzić przy okazji stojące blisko samochody. Były przypadki podpalania takich wraków. Nie wiadomo czy przez byłych właścicieli, czy też może przez chuliganów.
Porzucone samochody mogą stać się też miejscem zabaw dla dzieci, co może być niebezpieczne dla ich zdrowia i życia. Często ich baki pełne są paliwa, mają wybite szyby, uszkodzone karoserie…

Dlatego warto niezwłocznie informować o takich wrakach odpowiednie służby. Bolesne jest jednak to, że czas usunięcia wraków jest tak długi. Tutaj procedury powinny być skrócone do minimum. Samochody powinny być odholowywane na specjalne parkingi. A w przypadku nie odnalezienia właściciela można by było częściowo odzyskać poniesione koszty poprzez sprzedaż ich na części.
Okres ustalania właściciela i następnie fizycznego usunięcia wraku, nie może trwać aż do trzech miesięcy.
W tym przypadku nie jest to wina, oczywiście Straży Miejskiej. Tutaj odnalazłem jeden z nielicznych przykładów gdzie Strażnicy Miejscy są potrzebni i odciążają zapewne pracę Policji.
Szkoda, że to tak jednostkowy przykład. Nadal do tej pory nie zauważyłem Strażników pilnujących aby właściciele sprzątali po swoich milusińskich. I to nie tylko w moim najbliższym otoczeniu. Oczywiście brak odpowiednich miejsc do wyrzucania odchodów nie ułatwia sprzątania ich, znam jednak osoby, które i tak to robią po swoich milusińskich.
Chcieć to móc?

Piotrek


Wraki samochodowe na osiedlach

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.