Fotografia obecnego piłkarza Lecha Poznań pod pomnikiem Bandery we Lwowie.
Wg mnie powinien się mocno tłumaczyć, mocno…z fotografii pod pomnikiem zbrodniarza.
Jeżeli nie jest jego zwolennikiem to po co dał się sfotografować?
Jego wypowiedź dla zaxid.net jest nijaka – że nie nazywa się „banderowiec”…? Wiadomo. Ale Banderę ma za swoimi plecami…
Powtarzam – po co się fotografował pod pomnikiem?
Źródła, gdzie można zobaczyć fotografię: www.magnapolonia.org/wielbiciel-bandery-w-lechu-poznan
zaxid.net/news/showNews.do?nepriyemno_koli_mene_nazivayut_banderivtsem__eksfutbolist_karpat
Tłumaczenie piłkarza na stronie: Piłkarz Lecha Poznań odpowiada na zarzuty o sprzyjanie ukraińskim nacjonalistom – Wg. mnie mało przekonywujące i nic nie wyjaśniające.
Jeżeli stroni się od polityki – będąc piłkarzem to nie fotografuje się w takich miejscach.
Czy piłkarz ten wie że Bandera jeszcze przed wojną za działalność terrorystyczna był skazany prawomocnym wyrokiem w II RP? Nie tylko za zamachy na Polaków, ale też Ukraińców i Rosjan.
Zbrodniarz pozostaje zbrodniarzem, bez względu na to czy mówi, że robi to (dokonuje zbrodni) w imię swojej ojczyzny, czy też z jakiegokolwiek innego powodu… Nie jest to dla niego żadne wyróżnienie, ani też tym bardziej tłumaczenie.
Warto może by było, aby zapoznał się z informacjami na ten temat: Terroryzm przedwojenny w Polsce OUN
Terrorystyczne akcje OUN przed Wojną
Wspólnie powinniśmy potępiać takich ludzi, niestety na Ukrainie panuje chora ustawa gloryfikująca zbrodniarzy, a Europa i Polska, Świat – milczą.
Można zastanawiać się – komu jest to potrzebne?
„….w tamtym roku na Polsat sport pokazali mecz Karpaty z Dynamem Kijów; to były banery, flagi upa i Bandery…” -z fb