Okazuje się że tak. Przykładem jest sprawa pewnego pechowego kierowcy, który się odwołał… od mandatu za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym który nie był zabudowany…
Wydarzenie miało miejsce w Krakowie. Po odmówieniu mandatu kierowca zaczął walczyć w sądzie. Sąd najwyższej instancji (wystarczająco zapewne odizolowany od układów lokalnych) uznał skargę obywatela. A więc jednak istnieje praworządność…
„…prawdziwą naganę dostała… policja – sąd „zjechał” ją za łapanki, które nie mają nic wspólnego z poprawą bezpieczeństwa na drogach, a służą tylko wyciąganiu kasy, a to, że policja sama popełnia wykroczenia podczas kontroli (i nie tylko) uznał za absolutnie niedopuszczalne. Stwierdził też, że w tym miejscu powinno się podnieść dopuszczalną prędkość do co najmniej 70 km/h, a nawet 90 km/h, przy czym stanowczo podkreślił, że moja jazda 75 km/h nie stanowiła tam żadnego zagrożenia.
Cytat z: Szok. Sąd „zjechał” policję za bezsensowne łapanki radarowe
Nie wiem tylko czemu w tytule jest szok…
Chyba tylko dlatego, że w końcu policji się oberwało…
Tutaj możemy zobaczyć zdjęcia terenu „zabudowanego” i parkującego nieprawidłowo radiowozu policyjnego za co sąd pierwszej instancji ukarał funkcjonariuszy poprzez: „zastosowanie środka oddziaływania wychowawczego w postaci rozmowy pouczenia”
Do więzienia za jazdę z prędkością 75 km/h w polu?
Ponoć radary mają być widoczne… W Poznaniu na ulicy Szelągowskiej często widuję jak Straż Miejska do społu z Policją „zaczajają się” na przekraczających prędkość. Robią to tak że pickup strażników staje przed radarem zasłaniając go.
Sam staram się nie przekraczać dozwolonych prędkości. Co czasami jest trudne, odnoszę wrażenie, że przepisy dość często nie są dostosowane do miejsc, tak jak w przypadku tego wydarzenia w Krakowie…
Jestem przeciwnikiem piratowania. Wielu jeździ jak wariaci. Z reguły jednak są to osoby dobrze usytuowane, BMW, Mercedesy, Porsche, rzadko widuję aby to ich policja zatrzymywała…
„Ofiarą” głównie padają osoby, które najpewniej nie odgryzą się policjantom, nie tak jak wyżej wymieniony kierowca który nie odpuścił…
No i taką mamy sprawiedliwość…
Szerokiej drogi…
Piotrek
„Policjant na odprawie przed sluzba jest mobilizowany do osiagania odpowiedniej normy tzw. ” wynikow „.Podczas szkolen nic sie nie mowi o postepowaniu moralnym ,nie wpaja sie ,ze Policja ma byc przyjazna obywatelowi . To rodzi chamskie i cwaniackie postepowanie policjantow , zapatrzonych w seriale typu „Policjanci z Miami „.Dwa razy procesowalem sie z polica i dwa razy wygralem , kompromitujac na rozprawie sadowej ich wiedze , prawdomownosc , kompetencje . W jednym przypadku Sad ukaral polcjanta kara porzadkowa 150 zl za odmowe odpowiedzi na moje pytania podczas rozprawy . Zawsze ,jesli czujesz , ze masz racje – WALCZ ! Robisz przy okazji przysluge PANSTWU , bo na swoj koszt uczysz Policje rozumu i odpowiedniego postepowania z obywatelem…” – komentarz spod artykułu…