Żołnierze Wyklęci – Żołnierze niepotrzebni? Pierwszy marca 2014.

A więc stało się. Mimo wielu przeciwności znów świętujemy pamięć o tych, którzy bez szansy i nadziei na wygraną z wrogami Ojczyzny; -Polski, stanęli (zmęczeni)  do walki. Może wielu nie chciało, jednak w ich sumieniach w ich rozumieniu nie mieli wyboru. Musieli walczyć przeciw następnemu najeźdźcy, który zalewał kraj ich przodków. Potrafili jakimś cudem, jakimś niewyobrażalnym wysiłkiem po prawie sześciu latach szaleństwa śmierci i zbrodni, odrzucić myśl o spokojnym bycie w stanie upodlonym, i mimo braku szansy na zwycięstwo (z czego na pewno część z nich zdawała sobie doskonale sprawę), zaprotestować walcząc.
Dlaczego? Po co? O co im chodziło?
TO pytania które są i łatwe i trudne.
Proponuję aby każdy spróbował znaleźć na nie odpowiedź wewnątrz siebie. Uczciwie. Mając informacje o tym kim był Stalin, kim był Świerczewski, czy też wcześniej tacy ideolodzy i wykonawcy jak: Dzierżyński, który już za młodu jako kilku czy kilkunastoletni chłopak strzelał do ptaków i innych zwierząt na terenie majątku swojego ojca.
W końcu ideolog główny od którego wszystko się zaczęło: Lenin.
Zbierzmy wszystkie informacje: to co pisał Suworow w swoich książkach, to co pisali zesłańcy w swoich. Utwórzmy sobie plastyczną wizję przeciw czemu próbowali się przeciwstawić ci którzy walczyli do ostatka.
Czytam kilka zdań krytyki Suworowa, które jakoś tak ostatnio wpadły mi w oczy przy innej okazji, które jednak doskonale obrazują stan umysłu człowieka wolnego, na tyle aby postanowił to co postanowili nasi Bohaterowie: „…wolałbym umrzeć niż zgodzić się na bycie niewolnikiem…
czy inny fragment jego wypowiedzi wskazujący na Polaków: „…Polska i jej przywódcy powinni nam mówić: […] musicie robić to, co zawsze robiliśmy my. Musicie walczyć o wolność!
I jeszcze jeden cytat:
-…człowiek czerpie moc i odwagę, aby przeciwstawiać się niesprawiedliwym ludzkim prawom. Jest to moc i odwaga tego, kto gotów jest nawet iść do więzienia lub ginąć od miecza, gdyż jest przekonany, że: „tu się okazuje wytrwałość i wiara świętych
Nie podaję źródła, niech będzie to zachęta do poszukiwań i analizy tych słów.

Można pisać elaboraty historyczne o walkach tych ostatnich sprzeciwiających się [niejako] w imieniu całego społeczeństwa znękanego i zmęczonego długą wojną, które nie miało już po prostu sił do przeciwstawiania się dalszej walce. Zostali tylko oni. Oni reprezentowali Polskę i Polaków – podjęli walkę dla naszych pokoleń aby pokazać to co powinna pokazywać historia (między innymi): że nie można nie przeciwstawiać się złu. Chyba każdy zgodzi się z tym stwierdzeniem, że Stalin i jego system był Złem. Z takimi stwierdzeniami spotykam się też i po lewej stronie, każdy myślący człowiek zauważa to zło. Każdy myślący człowiek, będący umaczanym w jego tworzenie nigdy się nie zgodzi z tym stwierdzeniem. I o tym należy też pamiętać.
Jakkolwiek będzie tłumaczył swoje postępowanie swoje wnioskowanie – potwierdzi tylko przyjęciem takiej a nie innej linii że jest za Złem.
I to jest odpowiedź na pytanie które min. usłyszałem wczoraj w Gnieźnie na spotkaniu z młodymi patriotami gnieźnieńskimi.
Dlaczego próbuje się wykluczyć Żołnierzy Niepodległości? Ponieważ ci co to czynią są po stronie Zła.
Moralnie brukają swoją przynależność narodową. Opluwają historię swojego narodu, Ojczyzny i jej bohaterów. Ponieważ wybrali Zło.
Nawet sami współrodacy Stalina po jego śmierci odcięli się od jego „dzieł”.
Okazuje się że „nasi” post komuniści, są bardziej wierni ideałom tego zbrodniarza niż Rosjanie.
To najgorszy, najbardziej brudny etycznie i moralnie ułamek społeczeństwa. Piętnujący swoje własne gniazdo w imię…
Właśnie. W imię czego?
Co próbują obronić? Swoich dziadów, którzy wprowadzali ład innego systemu politycznego, który okłamywał nawet swoich własnych obywateli?
Co było powodem?
Władza. To był powód. Rząd nad społeczeństwem, krajem. Prymitywna megalomania. Grupa prymitywów, która w wyniku spisku innych prymitywnych etycznie i moralnie jednostek pragnęła podporządkować narody. Aby mieć nad nimi władzę. Aby czuć się lepszymi od nich ponieważ będącymi „na prawie” chociaż przedtem gnili w więzieniach całej Europy, za swój terroryzm komunistyczny i za chęć podpalenia świata.
W imię swojego niedowartościowania. Bez żadnych moralnych i etycznych uprzedzeń. Liczyła się tylko przemoc, która prowadziła ich do władzy nad umysłami. Uciśnienia i zniewolenia tych, którzy mieli chociażby wątpliwości, a złamania i zniszczenia tych którzy znali prawdę o nich. Małych zbrodniarzach.
Historia nas uczy, aby można było rozpoznać takich maluczkich. Dlatego jest tak niebezpieczna. Pokazuje błędy i wypaczenia w ludzkich umysłach. I do czego owe błędy prowadzą.
Dlatego z historia się walczy. Łatwiej panować nad umysłami na wielu płaszczyznach. I nie chodzi tutaj o teorie spiskowe, a o proste prawa socjologiczne. Tautologie.
Po prostu: łatwiej jest kontrolować nawet mocno zróżnicowaną społeczność, kiedy ta nie ma żadnego odniesienia. Nie potrafi rozróżniać.

Dosyć na dziś tej analizy. Mam nadzieję, że ten mały fragment rozważań nad problemem odrzucania pamięci i etosu o Niezłomnych (na wielu płaszczyznach) a przez to „Wyklętych” pozwoli Wam drodzy Czytelnicy odnaleźć swoją prawdę o ich ofierze – która była tak dramatyczna, przewidywalna, jednak tak bardzo potrzebna – nam tu i teraz.

Pamiętajmy i umiejmy z tej pamięci skorzystać dla dobra naszych dzieci.

Piotr Szelągowski.

Linki:
20 lecie związku Bohaterów

Historia Roja zagrożona …

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.

Jeden komentarz do “Żołnierze Wyklęci – Żołnierze niepotrzebni? Pierwszy marca 2014.”

Możliwość komentowania została wyłączona.