Wracam do SF, zdaje się, że to jedyny sposób aby spojrzeć z dystansem odpowiednio dalekim (aby nie zostać np. zaaresztowanym za prowadzenie stron wszelakich) na real political live w tym kraju. Oto próbka całkiem godna:
Fragmenty:
„Wszystko było dobrze, a nawet jeszcze lepiej. A jednak prezydenta Comorro na dźwięk otwieranych drzwi ogarnął nieokreślony niepokój. Zawsze go ogarniał na widok premiera.
Spocznij, Como rzucił od niechcenia Don Naldo. Wizyta robocza.
Czyżbym coś ostatnio zapomniał ci podpisać? Może Sławka zawieruszyła w papierach, ja zaraz?
Spokojnie, Como, wszystko jest dobrze.
A nawet jeszcze lepiej ? odezwał się towarzyszący premierowi garnitur, który niewtajemniczonym mógł się wydawać pusty. W istocie był to sławny niewidzialny piarowiec Iggo, bez którego premier nigdzie się nie ruszał.
[…]
…Wiesz, drażni mnie, kiedy piszą o nas bananowa republika.
? Przecież u nas nie ma bananów ? zauważył po dłuższej chwili Comorro, dając dowód swej powszechnie cenionej bystrości….
[…]
…? Też im tak mówię ? premier znowu. ? Iggo, a właściwie dlaczego ja im to muszę mówić? Nie mamy już Madam Ichnik, i tych jej, jak tam, cele? tele? ktualistów?
To nasza strategia piarowska numer 011/2010, szefie. Jest pan silnym przywódcą na scenie międzynarodowej i dlatego wszystko załatwia pan sam, z wielkimi tego świata za pan brat. Na marginesie przypomnę, że chodziło wtedy o młodego Rado Sicco, za bardzo się pchał na afisz.
Ale jaki jest problem? ? nie rozumiał prezydent. ? Naród jest z nas zadowolony, kocha nas? Kraj przecięły nowe drogi, a przy nich powyrastały?
[…]
… Ratunku! ? krzyczała szefowa. ? Ludzie! Ludzie idą na pałac!
To niemożliwe! Ludzie nas popiera? ? słowa zamarły premierowi w gardle. Niestety, za oknem widać było coś zupełnie innego, niż w telewizji i widok ten nie pozostawiał wątpliwości.
Wołać wojsko! ? krzyknął prezydent.
Jakie znowu wojsko? ? zirytował się Don Naldo. ? Wojsko to my mamy, ale w strategii? którejś tam, nie pamiętam. Iggo!
No cóż, sondaże chyba się nam minęły z? tworzywem ? rzucił tylko niewidzialny doradca i zrzuciwszy błyskawicznie garnitur, krawat oraz koszulę zniknął. …”
Całość na stronie:
Ostał się ino Żyrandol
Proponuję konkurs na podobne opowiadanie SF -political. Z przyjemnością opublikuję efekty.
Na nagrodę proponuję satysfakcję z dobrze wykonanej roboty co ostatnio jest rzadkością…
Fachowa i dobra robota… jak za starych czasów …
Piotrek