Jak „obiło się mi o uszy” rozpatrywane jest karanie przez policję flag biało-czerwonych przytwierdzonych do samochodów oznaczających wsparcie naszej reprezentacji w Euro 2012. Ponoć nawet złożono pozew do prokuratury…Ciekawe; z jednej strony słyszałem że różne znane osobistości ze świata sportu nawołują do pozostawienia chorągiewek pomimo wypadnięcia naszej reprezentacji z dalszych rozgrywek, zostawienia flag na balkonach i innych ozdób pokazujących nasze kibicowanie, naszą postawę – z drugiej strony takie „coś”.
W Niemczech na przykład też można być ukaranym za przesadę (ogromne rozmiary flagi), proszę jednak zwrócić uwagę – najpierw ostrzeżenie, dopiero potem sankcje – u nas tak dobrze nie ma (abstrahując od sprawy flag):
http://wiadomosci.radiozet.pl/Swiat/Wiadomosci/W-Berlinie-flaga-sie-nie-chwal-bo-cie-ukaza
Jeżeli potwierdzi się ta sprawa z flagami będę mocno zaskoczony…
ps Znalazłem (tak na szybko) pierwsze ślady w internecie, komentarz do materiału bardzo sugestywny:
„Ja to bym nazwał WALKĄ Z POLSKOŚCIĄ, z narodem polskim! Jeszcze chwila i będą mandaty za wyjście w koszulce w barwach narodowych! A za 20 lat będą karać za posługiwanie się językiem polskim!!! To co się dzieje w tym kraju to się w głowie nie mieści!”
W Poznaniu podczas ostatniego meczu Irlandii nie obowiązywał (w każdym razie faktycznie, nie wiem czy poprzez rozporządzenie) zakaz picia piwa. Pod stadionem paradowali wszyscy prawie (wyłączając dzieci) z puszkami piwa. Policja nie reagowała. Uważam to za zdrową reakcję:
Po pierwsze – nie do opanowania wyjaśnienie 30 tys Irlandczyków że jest tego typu zakaz (i tak by się nie stosowali),
Po drugie – okoliczność… Lepiej odpuścić martwy przepis niż się „ośmieszyć”…
W moim odczuciu z flagami i ozdobami na samochodach powinno być tak samo… Przynajmniej na czas EURO 2012.