A kto pamięta jak Pani Gosiewska wizytowała batalion Azov? Który został uznany nawet przez senat USA za zbyt nacjonalistyczny aby go wspierać…
Nie rozumiem tej nadmiernej „miłości” do hardych nacjonalistów ukraińskich nie umiejących przyznać się do zbrodni ludobójstwa. Czy Pani Gosiewska nie powinna jednak działać bardziej na rzecz własnego narodu? Chociażby właśnie na Ukrainie – skoro ma tam taki dobry PR – tłumaczyć, że jeżeli nie rozwiążą problemu zbrodni Ludobójstwa, przecież nie tylko na naszym narodzie ale i na swoim i innych narodowościach – nigdy nie uzyskają prawdziwego szacunku na arenie międzynarodowej. Sam Prezes Kaczyński powiedział: Ukraina z Banderą nie wejdzie do UE. Warto by było, aby te słowa brzmiały w uszach wszystkich członków partii. Nie tylko nielicznych.
W Polsce też inna podejrzana organizacja działała tak naprawdę wbrew interesom naszego kraju. Pisałem już o tym w innych wpisach. Dobry materiał na temat Fundacji „Otwarty Dialog” znajdziecie: