W Poznaniu padają brzydkie słowa z ust radnego PO.

Radny Tomasz Lipiński pokazuje że umie posługiwać się wulgaryzmami ponoć tylko „…od wielkiego dzwonu…” czytamy na stronie 9-tej „Głosu”.
Cóż takiego powiedział? W kontekście meczu piłki nożnej z zespołem Legii:
Jeden jest mistrz Polski, jedna k…a w Polsce jest…mistrzem jest Kolejorz, a tą k…ą Legia jest
gloswielkopolski_artykul
PO lubiło zarzucać Kibolom brzydkie zachowanie i brak kultury. Sobie nie zarzuca. Nie wyrzuca i nie wyciąga konsekwencji. Jak to było w Orwellu?: „Są równi i równiejsi
Tak to już jest rządzący mogą wszystko i im uchodzi płazem.
Tymczasem taki tekst może zostać odebrany przez chuliganów z Warszawy jako prowokacja nad którą nie będą się zastanawiać kto i po co ją powiedział.
Szkoda, że są ludzie którzy wbijają szpilki w to co buduje się miedzy kibolami. Jakiś rodzaj zrozumienia siebie, pewnego złagodzenia zachowań i swoistego rodzaju honorowych postępowań. Czegoś innego niż było dotychczas – a także marginalizowania zachowań chuligańskich i niezgodnych z prawem.
Jaki przykład daje radny z partii rządzącej?