W RMF-FM w programie „Kontrwywiad” padły znamienne słowa:
„Bandera był terrorystą. Jego ludzie mają poglądy z założenia antypolskie. W Polsce to temat tabu, ale wiadomo, że system Bandery to najbardziej antysemicki system. Jakiekolwiek związki z nim są dla nowego rządu Ukrainy dyskwalifikujące. Ukraina banderowska nie jest wcale lepsza niż sowiecka” – dodaje. „Żydzi ciągle mówią, co im się nie podoba. Wskazują antysemitów. Czemu my z banderowcami nie możemy tak samo?”
Właśnie dlaczego nie możemy tak samo?
Kadr z TV rosyjskiej – obawy o ponowne panowanie nazistów stają się coraz bardziej realne. Powody do takiej reakcji dostarczyła Rosji Europa jak na tacy je podając… Jak? Poprzez wspieranie polityków skrajnych ugrupowań nacjonalistycznych na Ukrainie i poprzez nie protestowanie przeciw gloryfikacji zakazanych przez ONZ po II Wojnie Światowej nazistowskich organizacji i ich symboli (SS) marsze i pardy weteranów SS Galizien (skład ukraiński) pomniki Bandery, pochówki szczątek żołnierzy narodowości ukraińskiej służących w formacjach SS w mundurach z pełnym oznakowaniem tych właśnie zakazanych formacji
których wymienia ks Tadeusz w materiale, jaki nie ukazał się w GP: „…Arsenij Jaceniuk, premier. Jako prezes Fundacji Open Ukraine realizował on program ?Wspólna historia ? wspólna przyszłość?, w ramach którego we wschodniej Ukrainie promował UPA. Drugi z nich to Ołeksander Sycz, wicepremier, rodem z Wołynia. Jako historyk zajmuje się badaniami nad życiem Stepana Łenkawskiego, głównego ideologa Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, autora ?Dekalogu ukraińskiego nacjonalisty?.[…]Trzeci z nich, to Borys Tarasiuk , wicepremier ds. integracji z UE (w ostatniej chwili ponoć wycofał się). Przez lata pracował w dyplomacji radzieckiej m.in. w Nowym Yorku. Na takim stanowisku trzeba było być albo agentem KGB, albo osobą przez niego akceptowaną. Później był instruktorem Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Ukrainy…” – Gazeta Polska CENZURUJE? Ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego.
Efektem nie puszczenia tego materiału było odejście ks Tadeusza z GP:
Ks Zaleski żegna się z GP
Słowa księdza z wywiadu RMF- FM: „…To jest środowisko, z którym byłem związany siedem lat. Jeżeli redaktor naczelny za to, że napisałem, iż są banderowcy w rządzie Jaceniuka, oskarża mnie, że jako jedyny Polak stanąłem po stronie Putina, co jest absolutnym kłamstwem, jeżeli ja mam tak samo krew na rękach, jak ci co strzelali na Majdanie, to myślę, że zostały przekroczone takie granice, które nawet Janusz Palikot bałby się przekraczać. Myślę, że coś się takiego stało w obrębie „Gazety Polskiej”, że tam zdrowy rozsądek został wyprowadzony na zewnątrz i poszło już tak ideologicznie, i tak – przepraszam, że to powiem – prymitywnie, że tutaj dalsza dyskusja jest niepotrzebna. Ja będę mówił swoje, będę pisał do innych gazet….
Nikt jednak nie łączy cenzury – czy to materiałów księdza, czy TV Rossia 24 z której pochodzi zdjęcie powyżej – zdziałaniem UE. Moim zdaniem ma to wiele wspólnego. Decyzja Putina wynikała z oddania władzy pogrobowcom tak zwanego „banderyzmu”, nazistom i grupom, które wprost nawołują do gloryfikacji zakazanych w Europie symboli SS i swastyki. Ich wyróżnikiem są flagi UPA (czerwono-czarne). Ostatnio będąc zaproszony na spotkanie z Wójcem dowiedziałem się, że na Majdanie nie było nacjonalistów, tylko jakieś inne organizacje używały ich flag. Gdzie on stał że ich nie widział(jak powiedział na spotkaniu był tam setki razy (na Ukrainie), i jak podkreślił – na majdanie też był)?
Wielkim problemem jest smutna prawda, że byli tam też zwykli, prości i normalni obywatele (w sensie: niezaangażowani politycznie), którzy po prostu dosyć mają korupcji, biedy i walki o życie. Próbowali z tym walczyć i nie dość że zostali wykorzystani, to jeszcze ponieśli ofiarę krwi.
To wielka tragedia dla tego dobrego i bardzo nam przyjaznego narodu. Niestety to jest wykorzystywane przeciw nim samym – znów nic się nie zmieni…(tak sądzę).
Anglicy i Francuzi potwierdzają obecność skrajnych ugrupowań nacjonalistycznych na Majdanie nastawionych na walkę. Prawdopodobnie prowodyrów – tak wynika z rozmów zarejestrowanych w Estonii. Tą kwestię porusza się w TV Russia (Strona tej telewizji: Russia24 ).
Oczywiście w tej akurat telewizji pokazywane są obrazy wygodne dla rządu w Moskwie – nie oznacza to, że są one nieprawdziwe. I to jest istotna informacja. Z kolei nie pokazuje się tam informacji z naszej TV. W naszej TV nie widzimy informacji z TV Russia. Jaki wniosek?
Społeczeństwa poddawane są manipulacji. Nie kłamstwu. To już dawno jest niemodne i przede wszystkim łatwe do podważenia.
A więc po prostu selektywnie wybiera się informacje. Pod społeczeństwa, które chce się zmanipulować.
To jest obecnie narzędzie manipulacji.
Ilu z nas jest na tyle wygodnych, że poddaje się jej? W imię tak naprawdę obcych interesów, których reprezentanci (politycy) za nic mają nas Polaków, zwykłych Ukraińców, czy też Rosjan? Tylko niewiele osób stać na to aby zadać sobie trud próby odnalezienia przysłowiowego „haczyka”.
A wiec raz jeszcze: UE wspierając antyrosyjską koalicję nacjonalistyczną doprowadziło do obalenia pro europejskiego rządu Janukowycza, tym samym wygenerowało jeszcze większe zacofanie Ukrainy (potężne zniszczenia). Cel (prawdopodobny): pożyczka dla Ukrainy, o wiele większa niż przed- i o wiele bardziej ją uzależniająca. Nie łudźmy się bowiem ze te pieniądze będą dane „gratis” Ukrainie.
Po upadku praworządnej władzy na Ukrainie i jawnym wsparciu neo-nazistów Moskwa zareagowała w jedyny prawidłowy sposób (rozumowo patrząc na problem). Niejako poprzez te działania podważone zostały gwarancje granic. Jeżeli Ukrainą rządzą osoby przyznające się do spuścizny po organizacjach ramię w ramię idących z III Rzeszą, jasnym jest że jest to zagrożenie dla pokoju nie tylko w Europie. Tego jednak Europa nie zauważa zaślepiona przyszłymi zyskami na Ukrainie.
Niemniej Krym w 60% zamieszkały przez Rosjan 17-20% przez Tatarów krymskich chce do Rosji. I oczywiście domyślam się, że idzie spore wsparcie w tych dążeniach ze strony Moskwy, ale czy nie jest to normalne?
Czy my nie wspieralibyśmy naszych rodaków gdyby byli zagrożeni – np. przed II wojną światową (teraz nie jestem już tego taki pewien)?
Widzimy takie oto zdjęcia w rosyjskiej telewizji:
(16 marca – wracamy do domu)
(wykonałem je dzięki uprzejmości kolegi Andrzeja – ma TV Sat i dostęp do tego programu – w internecie nie oglądam programu – za słabe łącze)
Tam ludzie czy to faktycznie wystraszeni przez neo-banderowców (ulotki z pogróżkami zabicia całych rodzin, które podpiszą referendum za przyłączeniem, a nawet pogróżki bezpośrednie – sam jedną widziałem i słyszałem – nawoływanie do usuwania Rosjan strzałem w tył głowy), czy też zindoktrynowani działaniami Moskwy chcą spokoju. Chcą po prostu żyć i czuć się bezpiecznie. Tak jak i my…
Wszystko to co mamy dziś na ekranach zawdzięczamy polityce – beznadziejnej – UE. Teraz kiedy się pali – postanowiono rzucić nas na linie frontu – z naszą odwieczną nienawiścią i rusofobią. My Polacy damy radę.
Tak jakoś to widzę. Nie ma w tym wszystkim co słyszę od ludzi (bo TV nie mam z czego bardzo się cieszę) żadnego rozsądku, rozwagi, analizy sytuacji – jest: „hurra na sowieta”.
Po pierwsze: sowietów (zindoktrynowanych miłośników Stalina, czy ZSRS) jako takich na Krymie pewnie niewielu -za to są zwykli, pełni strachu ludzie. Którzy chcą pokoju i spokoju…
Po drugie: na samej Ukrainie manipuluje się ludźmi (słowa księdza z wywiadu prawy.pl): „…Nie wiem, jak wybiorą Ukraińcy, ale partia „Swoboda” z pewnością bardzo mocno powiększy ilość zdobytych mandatów. Jest bowiem bardzo wyrazista i doskonale gra na społecznych emocjach, co jest cechą wszystkich ugrupowań faszystowskich.”
(całość: Nazista Tiahnybok wkracza na polskie salony )
I po trzecie: w Polsce robią to już wszyscy znaczący politycy i wszystkie znaczące ugrupowania pod dyktando UE (proszę zwrócić uwagę na media).
I tutaj należy podziwiać węgierską politykę. Nie dali się sprowokować, mimo przecież tak wielu zastrzeżeń do czasów KGB, Sowietów i ZSRS. Dystans i wyważone opinie. Prawdziwa polityka. A tutaj nagle obrzuca się ich mądre postępowanie jeżeli nie błotem to słowami krytyki.
Oni wynieśli ze swojego parlamentu flagę europejskiej „komuny” – jak mawiają niektórzy. Można zastanawiać się: dlaczego?
Nas za to dalej się modeluje… do potrzebnych parametrów…
Został nam tylko internet. I w tym kontekście można zrozumieć dlaczego próbowano tak wprowadzić ACTA.
Gdyby nie zdecydowany opór społeczeństwa – nie mielibyśmy nawet internetu.
Mogę się nie zgadzać z lewakami, z nacjonalistami, ale każdy z nas może to napisać na swojej stronie.
Na razie.
Gdyby weszło ACTA – jeżeli cokolwiek z tego co byśmy napisali nie pasowałoby rządzącym… nie byłoby tego. Był by zakaz – restrykcyjnie przestrzegany. Pamiętajmy o tym. Każdy może mieć własne zdanie i każdy ma prawo do jego głoszenia. Jeżeli nikogo nie obraża w sposób bezpośredni i zachowuje kulturę wypowiedzi. O to walczyliśmy podczas demonstracji ACTA.
I teraz z tego korzystamy.
Są jednak strony czy grupy na FB, które stosują w ostatecznej wersji co? Cenzurę. Kiedy kończy się możliwość walki na argumenty należy wykluczyć niewygodnego z grupy. Nie raz tego doświadczyłem – i przestrzegam przed takimi grupami czy osobami. Ewidentnie wskazuje to na fakt, że grupa powstała w celu INDOKTRYNACJI.
Pozostawiam moje wnioski, tezy i poglądy do rozważenia innym. Chciałbym tylko tego, aby po prostu inni spojrzeli na problem z innej strony niż te usłużnie „wskazywane” w mediach szerszego zasięgu i to jak widać z lewej prawej i środka (co też powinno obudzić waszą czujność drodzy Rodacy).
Wracając na koniec na chwilę do wywiadu z księdzem Tadeuszem:
„Ale czy zdaniem księdza nacjonalizm ukraiński, te sympatie probanderowskie muszą być antypolskie?
Są z założenia. Przecież Bandera był terrorystą, który zwalczał państwo polskie, który zbudował fundamenty, które doprowadziły do ludobójstwa Polaków, Żydów. Ja tu wyraźnie podkreślam Żydów – w Polsce jest to temat tabu, natomiast na Zachodzie mówi się wprost, że to jest najbardziej antysemicki system, który po nazizmie niemieckim narodził się w Europie.
Uważa ksiądz, że jakiekolwiek oddawanie czci UPA i Banderze jest dyskwalifikujące dla polityków ukraińskich?
Oczywiście, że jest dyskwalifikujące, zwłaszcza że – zauważmy – wtedy, kiedy obala się pomniki Lenina – ja się cieszę z tego, że te pomniki są obalane – to we Lwowie, Tarnopolu czy Stanisławowie na to miejsce stawia się pomniki Bandery.
Te słowa o których ja i wielu innych wiemy doskonale że są zaledwie szczytem góry lodowej dotyczącej nacjonalizmu ukraińskiego – być może niektórych obudzą z letargu.
Źródło cytatu RMF FM: Ks. Isakowicz-Zaleski: Polski amok. Ukraina banderowska nie jest lepsza niż sowiecka
Życzę owocnego rozważania – a na koniec kilka zdjęć z TV Russia pokazujących opłakany stan floty ukraińskiej stacjonującej na Krymie:
– „od polityki nie uciekniemy – ludzie muszą być świadomi ze się nami manipuluje wtedy jest trudniej to robić”
I to nie jest wypowiedz pro-rosyjska – po prostu ostrzeżenie dla nas co sie stanie jak damy sie wpuścić w maliny- czyli zaangażować w ten konflikt- po stronie Ukrainy stojącej sie nacjonalistyczną…. Niestety, coraz bardziej…
Pomagać trzeba humanitarnie zwykłym prostym ludziom ale nie rządowi- szczególnie temu rządowi ….