Czy tak powinno być na takie słowa?
„…Znany z antypolskich poglądów były deputowany lwowskiej rady obwodowej Rostysław Nowożenec nawoływał do oderwania od sąsiednich państw terenów, które – jego zdaniem – są etnicznie ukraińskie. Wtórował mu Jurij Szuchewycz, syn komendanta Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), Romana Szuchewycza….”
A więc co powinna robić nasza armia?
Źródło: Odłączyć ziemie ukraińskie od Polski….
Stać u bram?….
Czy to nie brzmi jak groźba? Czy to nie brzmi jak roszczenia terytorialne?
Niestety, polskiej armii nie ma na granicach… są za to ochroniarze….