Film rozliczenie czy film półprawd?

Pojawiła się informacja o nowej produkcji filmowej Pasikowskiego. Tym razem bierze się „za bary” z historią z okresu II Wojny Światowej. Czy skutecznie i czy nie zajął przypadkiem pozycji jednostronnej a nie bezstronnej jak nakazywałaby swoista etyka reżyserska?

W notatce na Interii jest mowa o 300 ponad ofiarach w Jedwabnem, a więc w gruncie rzeczy w zgodzie z prawdą, nie tak jak chciałby Gross o bez mała 1200-1500 ofiarach. Ponoć badania archeologiczne zostały tajemniczo zamknięte kiedy nie dokopano się większej ilości zwłok niż te wymienione ponad 300. Ślady mówiły o stosowaniu broni palnej, której Polacy nie mieli (oficjalnie i legalnie) przecież będąc pod okupacją niemiecką.

Dodajmy: pomoc pod przymusem, nie jest tym samym co zbrodnia z własnej woli. TO należy rozróżniać. Ponadto, co jest niestety prawdą historyczną, której relacji doświadczyłem ze strony licznych świadków, obywatele polscy pochodzenia żydowskiego niezwykle często przechodzili na stronę komunistów polskich i sowieckich, wspomagając terror przez tych czyniony.
TO też wpływało na odbiór tej tak mocno dotkniętej w minionej wojnie narodowości.
Są to sprawy nader trudne i smutne. Obawiam się że film, który może być rodzajem jednostronnego spojrzenia, nie tylko nie pomoże w procesie zrozumienia tamtych okrutnych czasów i tworzeniu dobrych stosunków z narodem izraelskim, a wręcz mu zaszkodzi…
Byłaby to wilka szkoda, tym bardziej że wspólnie z członkami społeczności żydowskiej doświadczyliśmy Ludobójstwa dokonanego na Kresach przez OUN-UPA. Byliśmy tak samo eksterminowani przez nacjonalistów ukraińskich jak Polacy pochodzenia żydowskiego, którzy byli najpierw mordowani przez ukraińskie pomocnicze oddziały policyjne (Babi Jar i wiele innych miejsc), które ramię w ramię ze specjalnymi grupami „Einsatzkommando”, dokonywały eksterminacji narodu żydowskiego. Później już jako oddziały OUN-UPA mordowały te nieliczne niedobitki ukrywające się w lasach na równi z Polakami.
W zeszłym roku miało miejsce w Kijowie odsłonięcie wystawy poświęconej tej wspólnej ofierze polsko-żydowskiej.
Polsko-Żydowskie Ofiary OUN-UPA Na jej otwarciu byli liczni przedstawiciele wspólnot żydowskich na Ukrainie.
Są takie wątki historyczne, gdzie wspólnie doświadczyliśmy zła. Ludobójstwo na Wołyniu i Kresach Południowo-Wschodnich jest jednym z przykładów. Wspólne losy w obozach koncentracyjnych, czy w katowniach Gestapo, jest następnym przykładem. Dwa powstania w Warszawie; 1943 i 1944 to następna cegiełka.
Po obu stronach zdarzały się przypadki prześladowania jednych i drugich. Jednak w Polsce jako JEDYNYM kraju okupowanej Europy wykonywano wyroki śmierci w pełni jurysdykcji podziemnych władz Państwa Polskiego na tak zwanych „szmalcownikach”. Też na terenach Polski okupowanej uratowano najwięcej Żydów i polskich obywateli tego pochodzenia przed śmiercią z rąk faszystów. Dokonania Pani Ireny Sendler są tego dobitnym przykładem ( Irena Sendlerowa )
Tymczasem na przykład we Francji oficjalnie denuncjowano Żydów i płacono za wydanie mężczyzn, kobiet i dzieci tego pochodzenia. Były utworzone specjalne biura w tym celu. O tym jednak jest cisza na europejskiej arenie międzynarodowej. Francuzi jakoś nie mają odwagi kręcić na ten temat filmów.
Tylko my potrafimy bić się tak potężnie w piersi, a czasem odnoszę wrażenie, że przebijamy sobie tą pierś na wylot…

Piotrek


Fragment materiału z Interii:

„…W obsadzie „Pokłosia” – fabularnego obrazu o pogromach Żydów w regionie łomżyńskim i na zachodniej Białostocczyźnie latem 1941 roku – znaleźli się m.in. Maciej Stuhr, Jerzy Radziwiłowicz i Zbigniew Zamachowski. Film będzie historią dwóch braci Kalinów, którzy odkrywają tajemnicę rodzinnej wsi i stają przed decyzją, jak ocenić ojca, swoją rodzinę, sąsiadów, a co za tym idzie kraj i historię swojego narodu. „Pokłosie” opowie o trudnych wyborach – jak zmierzyć się w sposób uczciwy i prawy z własną, tragiczną i skomplikowaną historią.

Za scenografię odpowiada Allan Starski. Producentem jest firma Apple Film Production. Jak informuje Telewizja Polska, współproducent tego filmu, obraz trafi do kin najprawdopodobniej w październiku przyszłego roku.

– „Pokłosie” to film o grzechach ojców i grzechach synów, o tym, że istnieje rozgrzeszenie, ale dopiero po wyznaniu win – tłumaczył Władysław Pasikowski w jednym z wywiadów („Duży Format – Gazeta Wyborcza”). „Pokłosie” to pierwszy kinowy fabularny film reżysera od dekady.

W tym roku przypada 70. rocznica mordu Żydów w Jedwabnem (Podlaskie). Według śledztwa IPN, zabójstwa co najmniej 340 Żydów 10 lipca 1941 r. dokonała w Jedwabnem grupa miejscowej polskiej ludności cywilnej, z inspiracji Niemców….”

źródło do całości cytowanego materiału:

Pokłosie

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.

2 myśli w temacie “Film rozliczenie czy film półprawd?”

  1. czy powstał w ogóle jakiś film o zbrodniach stalinowskich w Polsce? 200 tysięcy osób wymordowanych przez komunistyczną bezpiekę to do dzisiaj temat bardzo niewygodny, a może jakaś produkcja dotycząca radzieckiej okupacji? może coś na temat masowych wypędzeń Polaków (tzw. repatriacji)? żyjemy chyba w jedynym państwie dawnego bloku wschodniego, gdzie pomija się temat zbrodni komunistycznych

Możliwość komentowania jest wyłączona.