Szumnie wychwalane dogadanie się w kwestii …pomocy? ratunku? wspomożenia? dla Grecji przez media jest krytykowane wszędzie praktycznie w szanowanych i uznawanych pismach ekonomicznych. A w prosty sposób sytuację wczoraj opisał kolega; porównał do sąsiadów jednego bloku (UE), którzy robią zrzutkę na innego sąsiada, który niekoniecznie miał pracę, niekoniecznie oszczędzał i niekoniecznie dobrze się prowadził (czytaj rozsądnie i statecznie)
Po
Na Interii wypowiedź za „The Economist”:
„Tragedia planu ratunkowego przyjętego przez grupę euro polega na tym, że przewiduje mechanizmy i gwarancje, które nie przekonają inwestorów, ich obawy nieuchronnie powrócą, a nad euro zawiśnie znów widmo katastrofy….
[…]
Podsumowując uznane za sukces ustalenia szczytu państw strefy euro, na którym przyjęto plan ratowania jej finansów i otoczenia ścianą ogniową tych krajów, które mogłyby podzielić los Grecji, „Economist” określa je, jako – w najlepszym przypadku – „nieprzekonywujące”.
Projekt zwielokrotnienia Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF), który miałby na ratować kraje zagrożone bankructwem i docelowo udzielać gwarancji ich nowym rządowych papierów dłużnych, może w praktyce nie zadziałać – pisze brytyjski tygodnik.
Inwestorzy mogą bowiem pozostać bardzo podejrzliwi wobec gwarancji udzielanych przez grupę państw, które same byłyby zagrożone, gdyby ich zadłużeni po uszy sąsiedzi popadli w większe tarapaty.
[…]
Niedoróbki w każdym elemencie tego triumfalnie przyjętego planu okażą się wkrótce ewidentne, inwestorzy się przestraszą, oprocentowanie obligacji zagrożonych krajów wzrośnie, banki będą miały problemy z finansowaniem i znowu grupie euro zagrozi katastrofa. A wtedy na jakiś czas jej widmo odsunie Europejski Bank Centralny – przewiduje tygodnik.”
(wytłuszczenie w tekście własne)
Więcej na stronie Interii: Tragedia szczytu grupy euro. Przywódcy znowu zawiedli
A wiec tak głośno odtrąbiony w mediach wszelkich ratunek to tylko zasłona dymna i odwlekanie smutnego końca…
Nie dla wszystkich jednak jest to zrozumiałe. A sprzeczne ze sobą informacje i wypowiedzi „specjalistów” tworzone specjalnie w tym celu powodują tylko jeszcze większą dezinformację.
Szkoda że tak mało osób sięga do prostych mechanizmów poszukiwania informacji samemu w internecie.
Piotrek
Polecam strony z danymi: Economy Greece, Europe
Inne materiały o kryzysie w Grecji:
Ile byłoby dziś warte 10.000.000.000.000.000 USD pożyczone Grecji w 1900 roku?
Grecja najeżdżana przez? kontrole unijne?
Wchodzimy do strefy Euro czy nie ? opłaca się?
Nie sądzę, by głowy państw europejskich nie zdawały sobie sprawy, że okręt „Europa” coraz szybciej nabiera wody. Ale z drugiej strony nie myślę, by byli tak naiwni, że jednak uda się załatać grecką dziurę skoro następne miejsca- Hiszpania, Włochy- zaczynaja przeciekać. Zatem na co ci przywódcy liczą? Na jakie działania kupili sobie czas za 100 miliardów euro przeznaczonych dla Grecji? Na jaki cud liczą?