„Nie Zapomnij o Kresach” ks Tadeusz Isakowicz Zaleski

Książka ks Tadeusza Isakowicza Zaleskiego to trzyczęściowa rozbudowana o nowe wątki relacja materiałów z Gazety Polskiej. Felietony o Kresach i o innej tematyce zamieszczane na ostatniej stronie GP.

Tytuł jak ksiądz pisze w przedmowie jest parafrazą tytułu filmu, który ukazał się prawie dwa lata temu jako dodatek do czasopisma IOH, wydawcy „Wiedza i Życie”.
Ten 23 minutowy dokument jest do obejrzenia na platformie YOUTUBE:

http://youtu.be/pJVQ02kfqUo

Film w swoim zamiarze to relacje świadków. Założenie moje było takie, aby wskazać na konieczność dokumentowania relacji.
Drugi cel, to pokazanie faktu Ludobójstwa i roli jaką odgrywali ci Ukraińcy, którzy często za cenę życia ratowali, czy też próbowali ratować swoich sąsiadów przed bandami UPA.
Sam tytuł zaproponowany przez reżysera miał wskazywać w swoim założeniu, że temat ma być zapomniany. Moją propozycją był tytuł: „Rozkaz – Zapomnieć Kresy”, który wprost wskazywał na działania służące zamazaniu czy unicestwieniu pamięci i historii.

Ksiądz w swojej książce pokazuje wiele aspektów właśnie takich prób, ale też i jednocześnie opór; kresowian, czy osób takich jak ja (bez pochodzenia kresowego), które nie mogą pogodzić się z fałszowaniem historii w tak oczywisty sposób.
Moja obecność na otwarciu wystawy w Kijowie (w dużej mierze zawdzięczam ją poleceniu mojej osoby przez księdza, a później akceptacji przez Prezesa Szczepana Siekierkę, którego poznałem w Poznaniu w roku 2009, na uroczystym odbiorze przez niego statuetki Semper Fidelis) w delegacji uczestniczącej w otwarciu wystawy SUOZUN dodatkowo podkreśla fakt mojej bezpardonowej walki o prawdę dotyczącą Ludobójstwa. Tam mogłem zetknąć się z nieznanym mi Ukraińcem, który podczas protestu ze strony SWOBODY, nacjonalistycznej partii na Ukrainie, wspólnie ze mną zbierając podarte fragmenty katalogów wystawy, kiedy zorientował się, że jestem Polakiem zaczął dziękować mi ze łzami w oczach za moją obecność. W ogólnej wrzawie starał się mi opowiedzieć historię swojej doświadczonej przez Banderowców rodziny. Niestety, w ogólnym rozgardiaszu i zagrożeniu ze strony demonstrujących nacjonalistów nie pomyślałem o wzięciu od tej osoby chociażby telefonu. Czego do tej pory żałuję. Niemniej moja determinacja związana z głoszeniem Prawdy o Ludobójstwie nacjonalistów, mordujących w zasadzie wszystkie narodowości tej ziemi, ugruntowała się. Spotkałem tam Ukraińców tak samo jak i ja zdeterminowanych do mówienia o tym.
TO jest nasza nadzieja. Wspólne działania i wspólne wspieranie się. Wielu próbuje podważyć je poprzez sugerowanie, że mowa jest o rosyjskim spisku. Nic bardziej mylnego. TO że i Rosjanie domagają się ukarania zbrodniarzy jest osobną sprawą. Tutaj jest mowa o Ukraińcach…

Książka ks Tadeusza Isakowicza składa się z następujących trzech części:

KRESOWIANIE ŻĄDAJĄ PRAWDY

HISTORIE KTÓRE WARTO POZNAĆ

ORMIANIE POLSCY

W zasadzie trudno jest znaleźć jakiś temat w tej książce, który nie łączyłby się w jakiś sposób z innym tematem z sąsiedniego działu. W efekcie otrzymujemy obraz który się przeplata, łączy w różnych wątkach, w innych historiach pojawiają się elementy z pierwszego działu, a ten z kolei siłą rzeczy zawiera pozostałe.
Nie wiem czy było to celowe zamierzenie Autora, niemniej jest to obraz przypominający trochę naszą poplątaną historię, kraju poddawanego tak wielkim i zróżnicowanym naciskom, że siłą rzeczy jego historia stawała się jak poplątana ścieżka, z mrocznymi i jasnymi miejscami, czasami gubiąca się wśród bagien, innym znów razem idąca w rozmaitych cieniach różnych drzew i karłowatych i potężnych.
Przeplatała się też gęsto ze ścieżkami innych narodów, często przechodząc w szerszy trakt, czasami całkiem dobrze zagospodarowany, a z kolei winnych miejscach, przypominający rozmiękłe bagnisko…

W konsekwencji można się zadumać nad losami narodu, ale także należy próbować wyciągać wnioski, które doprowadzić powinny do tego, aby przyszłe pokolenia w naszym kraju miały do dyspozycji coś bardziej przypominającego autostradę z wieloma pasami ruchu niż tylko zaplątaną ścieżkę, zagubioną w nieskończoności czasu…

Polecam lekturę pozycji, szczególnie tym, którzy chcieliby znaleźć drogowskaz na przyszłość. Jak należy postępować, aby być w zgodzie ze swoim sumieniem. A także wszystkim tym, którzy chcieliby dowiedzieć się w pigułce, jak trudna i ciężka jest walka o tak oczywistą prawdę, jaką było wymordowanie przez faszystowsko-nacjonalistyczną ukraińską organizację OUN-UPA, setek tysięcy ludzi, również w tym i swojej własnej narodowości…

Piotr Szelągowski

Na ostatnim zdjęciu zrobionym telefonem komórkowym na otwarciu wystawy w Kijowie jestem widoczny z lewej strony kamery, podczas tumultu powstałego w związku z wypowiedzią przeciw wystawie Łewka Łukjanienki (ten po prawej stronie kamery z siwymi sumiastymi wąsami) ukraińskiego dysydenta z czasów ZSRR.
Dla czytających w cyrylicy polecam stronę: www.anti-orange-ua.com.ru

Inny materiał o Ludobójstwie:
Martyrologia Dzieci na Kresach

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.

5 komentarzy do “„Nie Zapomnij o Kresach” ks Tadeusz Isakowicz Zaleski”

  1. Mam nadzieję spotkać się z Ks. Tadeuszem w Sanoku 12 listopada. Może przyjedzie jeszcze kilka osób od Przemyśla. Pozdrawiamy czcigodnego Solenizanta i polecamy Go opiece i wstawiennictwu św. Judy Tadeusza obrońcy w trudnych sprawach. Szczęść Boże! Do zobaczenia!

  2. Bardzo interesujacy material,ladnie ujety.Wielkie dzieki Panie Piotrze.Pozdrawiam serdecznie – Krystyna.

Możliwość komentowania została wyłączona.