Debata która miała miejsce w środę – obnażyła brak pomysłów (przynajmniej w tym zakresie odpowiedzi na pytania, jaki miałem okazję słyszeć) kandydatów na prezydenta Poznania. Zadałem trzy pytania osób starszych, które w rozmowach ze mną je przekazały. Czy dostałem zadowalające odpowiedzi?
Wątpię…
Najpierw
1. Co z wiaduktami widmami? (3 rama – co dokładniej wyjaśniłem na prośbę prowadzącej).
2. Kiedy będzie parking dla stadionu i dzięki temu życie mieszkańców tej części Grunwaldu stanie się łatwiejsze?
3. Kiedy zostanie zlikwidowana PEKA? (po zadaniu tego pytania pojawiły się brawa na sali – zdaje się że większość Poznaniaków uważa ten system za totalny bubel)
Odpowiedzi kandydatów były w zasadzie takie same, brak było ich zróżnicowania. Co do wiaduktów które kosztowały jak powiedział Maciej Włodarski 60 mln złotych – była to forma szantażu miasta którą na radzie miasta zastosował Pan Kruszyński wnosząc kartkę A4 i czytając z niej informacje uzasadniające konieczność budowy. Tymczasem wiadomo że 3 rama nie powstanie co najmniej przez najbliższe 15-20 lat.
Kandydaci zgodnie skrytykowali ich budowę, jednak nie znaleźli sposobu wykorzystania wiaduktów, chociaż między innymi pojawił się ironizujący pomysł uprawy ogródków pod wiaduktami…
Wspomniałem przy okazji zadawania pytania o ewentualnym przeprojektowaniu wiaduktu na Grunwaldzkiej, tak aby stworzono skrzyżowanie bezkolizyjne. Jakoś nikt z kandydatów nie podjął tego tematu.
(pisałem o wiaduktach: Poznańska niegospodarność – trzecia rama
Drugie pytanie (podobnie): dość jednomyślna zgoda co do fatalnej lokalizacji stadionu miejskiego, Tomasz Lewandowski wspomniał o lepszej lokalizacji w Centrum (stadion im. Szyca). Faktycznie bliżej do stacji PKP, co rozwiązałoby kwestię dojazdów kibiców z poza Poznania. Co jednak zrobić z już zbudowanym? Chyba trochę za późno na nową lokalizację… Jednak nikt nie wymyślił sensownego sposobu rozładowania krytycznej sytuacji związanej z parkowaniem na osiedlach wokół stadionu przyjeżdżających kibiców. Pomysł z blokadą ulicy Bułgarskiej już był i był on bardzo kiepski. Kandydaci jednak trochę jak papugi zaczęli powtarzać go po bodajże Panu Wudarskim.
A przecież chodzi o to aby wybudować na wolnej przestrzeni obok stadionu wielopiętrowy parking i stosując środki przymusu doprowadzić do tego, aby TYLKO tam parkowano auta kibiców przyjeżdżających na mecze. Nie chodzi tutaj tylko o niszczenie trawników, czy parkowanie w miejscach niedozwolonych, lub też blokowanie parkingu pobliskiej stacji Orlen, chodzi przede wszystkim o ogólny paraliż i blokadę rejonu wokół stadionu, na osiedlach osoby mieszkające, które i tka posiadając samochody co dzień borykają się z problemami parkingowymi, nie mają najmniejszych szans aby zaparkować pod swoimi domami.
Jeżeli ktoś przyjeżdża na mecz, poświęca swój prywatny czas na rozrywkę – to musi dostosować się do warunków przygotowanych przez Organizatora, – nie ma wytłumaczenia jakie padło: że kierowcy nie chcą parkować koło stadionu, ponieważ potem zbyt długo wyjeżdżają. Kibice mogą wywierać nacisk na właścicieli stadionu, miasto, klub sportowy, nie może jednak być tak, że cierpią okoliczni mieszkańcy dzielnicy Grunwald.
(pisałem o tym problemie znacznie wcześniej: Czas w Poznaniu, gdy Prawo ?nie działa?? Mecz ?Lecha? )
Trzecie pytanie było oczywiście dość złośliwe w swoim zamierzeniu, ale czy należy się dziwić ludziom, kiedy korzystając z systemu tracili swoje doładowania, czy ogólnie mieli poważny problem z korzystanie z PEKI? System jest przerośnięty, skomplikowany i zawodny, niedostosowany do potrzeb osób starszych. Kwota wydana na pilotaż (240 tys zł) to były wyrzucone pieniądze.
I jak pojawiły się głosy podczas debaty, min. prowadzącej: „PEKA bez seniorów”, a nawet ktoś dodał: „bez nikogo”, mają swoje głębokie uzasadnienie.
Cóż z tego że kandydujący grzecznie zgodzili się że system jest „do bani”, jak jednocześnie stwierdzili, że kosztował już tak dużo, że niemożna go likwidować, gwarancji jednak na poprawne działanie i ułatwienia dla osób starszych nie ma.
Zresztą i osoby o wiele młodsze mają spore wątpliwości, jak na przykład mój 18-letni syn, który napisał materiał na ten temat: System PEKA ? totalny bubel poznański?? Polemika.
Z kolei dodałem kilka swoich przemyśleń w materiale: ZTM w Poznaniu ? nowe zasady nowe bilety, PEKA i inne wątpliwe udoskonalenia?
Osobiście uważam, że zainstalowanie we wszystkich środkach komunikacji miejskiej (pojazdach) sprawnych i dobrze działających automatów do zakupu biletów rozwiązałoby problem. I byłoby o niebo tańsze. Zresztą cztery lata temu podczas wyborów do samorządu był to mój pomysł, który próbowałem przeforsować w swojej kampanii.
Wystarczyło tego się trzymać. „Przedobrzanie” tak właśnie się kończy. A cierpią na tym mieszkańcy.
(mój wpis na stronie dotyczący kandydowania w poprzednich wyborach samorządowych: Były kandydat: Piotrek )
Reasumując:
Kandydaci przedstawieni na debacie zupełnie mnie nie przekonali, co więcej odniosłem wrażenie, że nie przekonali także prowadzącej, która w pewnym momencie zauważyła, że „w bardzo wielu kwestiach” w (podejrzany?) sposób się zgadzają…
Dodatkowo nie było tka naprawdę sprawcy „całego tego zamieszania” – to jest obecnego prezydenta Grobelnego, któremu wiele osób zarzuca działalność niekoniecznie wykonawczą…( Debata do wyborów samorządowych ? w Poznaniu.
Czy coś się zmieni? Czy wyborcy swoich reprezentantów do Rady Miasta będą umieli wybrać właściwie? To się okaże po 16 listopada.
Piotr Szelągowski
Z blogu: Wczorajsza debata prezydencka w Poznaniu. Tok FM.
Kilka migawek zdjęciowych zarejestrowanych na debacie.
Hindusi mówią, że inteligencja to umiejętność zadawania właściwych pytań. Pytanie: kiedy zostanie zlikwidowana PEKA jest najlepszym komentarzem tego wszystkiego, co się w związku z PEKĄ już wydarzyło i jeszcze się stanie. ;-)