Syria. Reżim i walki z reżimem. Prezydent Baszar al-Assad jest zły. Bezwzględny morderca – tak mówi wiele mediów na świecie. To jednak tylko połowiczna prawda. Jedno jest pewne: egzystencja w Syrii obecnie jest oparta na bólu i cierpieniu.
Zwykłych ludzi, kobiet, dzieci. W imię jakiś tam idei, potrzeb czy politycznych pragnień.
Jak
Tym się brzydzę. Żadna nienawiść polityczna, rasowa czy jakakolwiek inna nie jest w stanie usprawiedliwić śmierci chociażby jednego dziecka.
Które jest całkowicie niewinne, nieświadome dążeń i konfliktów między dorosłymi.
To jest po prostu odrażające.
Ofiarami tej globalnej wojny (ukrytej) są cywile, Syryjczycy.
Nie wiadomo, czy broń chemiczną użyli terroryści czy rząd syryjski. Jedno jest pewne: nic nie jest jasne w sprawach tajnych czy jawnych; wywiadu, propagandy, mediów (sterownych przez tą czy inną grupę wpływów). Gdzie jest prawda, a gdzie fałsz kłamstwo i fikcja?
Niemniej nie da się zaprzeczyć i nikt z nas tego uczynić nie może, że przed decyzją wzniecenia ognia wojny, Syria była normalnym krajem, stabilnym ekonomicznie i politycznie – bez takiej hekatomby ofiar jak teraz, kiedy siły podskórne wywołały ten konflikt.
Demokracja jest ułudą, mówi o tym krzyk umierającego dziecka w Syrii.
Nie ma świętości: szacunku do rodziny, dziecka, kobiety-matki. To wszystko jest tylko złudzeniem, płaszczykiem, wygodnym dla sił, które chcą trzymać ludzi w ryzach. One same jednak zawsze są ponad.
Wszyscy – uważajcie. Jeżeli jakiś interes ponadnarodowy dla kogoś okaże się ważniejszy niż pokój, stabilizacja i ład, nie łudźcie się: i wasz kraj może zapłonąć z wydumanych powodów których tak naprawdę nie ma, lub są błahe…
Na podstawie (wolne tłumaczenie): Światowy obserwator bieżących wydarzeń- The last thing a 3-year-old Syrian said before he died: ?I?m gonna tell God everything?