Znów
Postanowiłem kolokwialnym językiem krótko wyjaśnić sytuację:
Nie będę się rozpisywał na ten temat – co tu dodać. Taki co mu się nie podoba program partii z jakiej został wybrany powinien grzecznie złożyć mandat poselski i „won”. Ale nie zrobi tego – umotywuje czym się da, konieczność przejścia bo kaska leci… CO ciekawe – różni posłowie się oburzają tymi przejściami ale to tak tylko dla porządku – bo nie wiadomo kiedy sami dadzą dyla…
Zamiast wprowadzić prosty przepis – ustawę. Kto chce nawiać, to spada z sejmu.
I tyle w tym temacie.
Piotrek
A czy jest ktoś z parlamentu z twardym kręgosłupem . JAJA sobie robią – a wyborców olewają .TOW miller też lawirował , wperw PZPR , potem wielki socialdemokrata , potem SAMOOBRONA , I znowu SLD .A gdzie odpowiedzialnośc przed wyborcami . (Zresztą co to za wyborcy co wybrali komuche) Moim zdaniem za długo trwa kadencja , nikt nikogo z działalności nie rozlicza , a przechodzić powinni , jeżeli chca przy okazji kolejnych wyborów .SZMATY .!!!
i słusznie, jeśli w rzeczywistości wyborcy głosują na partie polityczne, a nie na konkretne osoby, to po zmianie partii powinien automatycznie wygasać mandat poselski
już dawno część posłów by się pożegnała z polityką
a tak mamy sytuację, że powstają w sejmie czy senacie jakieś mikroskopijne partie z jednoprocentowym poparciem w sondażach, w rodzaju śmiesznych odłamowców jak SP czy PJN, przecież taki Ziobro czy Kowal już dawno by byli skończeni w polityce, ich partie chyba nigdy nie przekroczyły granicy progu wyborczego, mało tego, taki SP chyba nigdy nie miał więcej niż 1% społecznego poparcia, co wcale nie dziwi, biorąc pod uwagę umiłowanie do stosowania stalinowskich metod przez takiego Ziobrę, po prostu społeczeństwo brzydzi się takimi betonowymi komunistami, ich czas w Polsce minął bezpowrotnie po 1956 roku, politycy tego rodzaju mogą być popularni w Korei Północnej, ale nie u nas, Polacy to z natury antykomuniści
a tymczasem jednoprocentowcy nadal są obecni w polityce, chyba jedynie partyjni towarzysze ustawieni przez nich w publicznych mediach ratują ich przed całkowitym zapomnieniem, i niestety robią to za nasze, publiczne pieniądze
Ostro=- Panowie nieistotne jeżeli chodzi o te 1proc partie ale ci kuci na cztery kopyta politycy z tych wielkich – to że kończą w 1% to nie problem – oni szantażują – tych od których uciekli bo może coś nie zagrało jak trzeba – albo i coś innego… kto to wie… ale chore to jest tez jestem z a wygaszeniem mandatu UCIEKINIEROM.