To co u nas funkcjonuje od lat to jest: – kontrola dotycząca osób karanych (niedopuszczanie do posiadania przez nich legalnie broni – bo nielegalnie wiadomo; każdy może mieć), prawo umożliwiające odebranie broni osobom karanym (u nas to oczywistość) – tzw: red flag laws, – zakaz zakupu na podstawione osoby (SIC! – u nas w ogóle niemożliwe). Możliwość odbioru (legalnej) broni osobom uznanym za niebezpieczne (też u nas to jest logiczny wniosek zapisów ustawy!) i najzabawniejsze: „…obowiązek przeprowadzenia dodatkowego sprawdzenia kartotek nabywców broni poniżej 21. roku życia…” – u nas można posiadać broń tylko od 21 roku życia (…) tak że problem młodzieży posiadającej broń po 18 roku życia nie istnieje. W Rosji, o czym wiele razy pisałem – obowiązuje prawo analogiczne do tego w USA – i tam można posiadać broń od 18 roku życia (kilka lat temu doszło do masakry 18-latek zakupił broń i udał się do swojej byłej szkoły masakrując uczniów i nauczycieli).
Dodatkowo zmieni się prawo dotyczące bezpieczeństwa szkół w USA – czyżby w końcu będą chronione? Do tej pory były to instytucje gdzie obowiązywał całkowity zakaz posiadania broni na ich terenie i dlatego był najczęściej wybierane przez różnych szaleńców czy terrorystów – którzy wiedzieli że nie spotkają się tam z żadnym oporem.
Pójdą też dodatkowe pieniądze na programy związane z bezpieczeństwem w szkołach oraz „zdrowiem psychicznym” – co brzmi enigmatycznie. Nie wiadomo o czyje zdrowie psychiczne ma chodzić: potencjalnych sprawców czy ofiary?
Jak widać nasze prawo zdecydowanie góruje nad prawem w USA w wymienionych powyżej aspektach. Pozostaje nam tylko dostosować się do demokratycznego prawa do obrony każdego obywatela. A więc prawa posiadania przez każdego umiejętności obsługi bronią i jej samej. Dodam każdego zdrowego psychicznie i praworządnego obywatela kraju.
Kluczowym jest budowa infrastruktury, strzelnic zmiana wadliwego programu: „strzelnica w każdym powiecie” i wprowadzenie broni do obrony miru domowego.
Idzie jak sądzę ku lepszemu – patrząc na uwstecznianie się innych (Australii i Kanady) i normalizację prawa w USA. Polacy cechują się racjonalnym i rzeczowym podejściem do tematu. Budujemy na analizie zachowań i spostrzeżeniach innych – jedno jest pewne; rozszerzając uprawnienia pójdziemy w dobrym kierunku w połączeniu ze stosowaniem naszych zabezpieczeń powinno być to dobrze zrobione. Potrzebna jest też kultura posiadania możliwości obronnych, świadomości prawa do obrony przed bandytą czy wrogiem. A tutaj to już edukacja szkolna i szkolenia w placówkach edukacyjnych.
W moim wpisie z przed kilku miesięcy poruszam istotne kwestie dotyczące zmian które powinny u nas zostać wprowadzone:
Na ten temat czytać można:
Obecna potęga USA, głównie ta militarna, ma swe źródło w wielu dziesięcioleciach historii kreślonej nie piórem marki Parker a produktami firm: Smith & Wesson i Remington. Nie ulega wątpliwości, że trudniej opanować kraj, w którym odpowiedzialni obywatele chcą go bronić, potrafią to robić i mają czym. W Polsce komuniści, liberałowie i pseudopacyfiści z służby wojskowej, kiedyś honorem był służba wojskowa, zbrukało tę wartość. Na szczęście to się zmienia. Dlaczego zniknęła broń z domów Polaków? Popatrzcie troszkę inaczej=z szerszej perspektywy na dzieło Adama Mickiewicza pt. Pan Tadeusz. Tak, tak, ludzie mieli i umiejętności i narzędzia by gromić Moskala… Nie jestem przeciwnikiem posiadania broni. Uważam jednak, że powinno się wprowadzić obowiązkowe okresowe badania psychologiczne posiadacza broni. Nauka umiejętności obsługi = oswajania z bronią, czyli program „strzelnica w każdym powiecie” to mądry pomysł. Bo nie obrażając pacyfistów, czy oni swoimi argumentami zatrzymaliby wojska Putina? Nie wchodząc w politykę. Ukraina tak długo się broni, bo wielu Ukraińców zostało przeszkolonych w zakresie posługiwania się bronią. Dla nas żyjących tak blisko strefy wojny powinien to być koronny argument ZA.