Czwarte już spotkanie w pod-poznańskiej Szreniawie stało pod znakiem rodzinnego pikniku, w którym ważnymi uczestnikami były nasze pociechy. Wiele atrakcji, stoiska z zabawkami, dmuchane zamki, a także specjalny pawilon w którym odbywały się warsztaty umożliwiające dzieciom zabawę połączoną z manualnym rozwojem i artystycznym spojrzeniem edukacyjnym – gwarantowali Organizatorzy, Muzeum Narodowe Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie.
Oczywiście
Ważnym elementem edukacyjnym, jak podkreślał pan Mariusz Gąszczołowski przedstawiciel Organizatora, było pokazanie historii piwa na przestrzeni wieków, wskazanie, że kiedyś piwo czy wino, z uwagi na skażenie bakteryjne wody, było naturalnym środkiem dostosowującym źródła pozyskiwania płynów do spożycia, środkiem odkażającym. W wyniku fermentacji ginęły niebezpieczne mikroorganizmy, które mogły stanowić śmiertelne zagrożenie dla ludzkiego organizmu.
Wstęp na imprezę piwną, to koszt nabycia biletu do muzeum, z czego jak później zauważyłem skorzystało sporo osób, które po prostu z butelką, plastykową szklanicą złocistego napoju, czy też bez, lecz w towarzystwie rodziny, skorzystało z okazji i zwiedziło obszerny teren wystawowy muzeum rolnictwa…
I ja się do nich zaliczałem, między innymi upamiętniając zwiedzanie poniższym zdjęciem:
Dużym ułatwieniem były dodatkowe składy uruchomione przez Koleje Wielkopolskie w bardzo atrakcyjnej cenie 5 zł w obie strony. Skorzystało z tej ciekawej i miejmy nadzieję kontynuowanej przez koleje i w przyszłym roku akcji; nie tylko przy okazji festiwalu piwnego, lecz również i Kiermaszu Wielkanocnego chociażby (który w tym roku gościł pona 12 tysięcy gości) – wielu odwiedzających.
Wygoda była oczywista. Można było swobodnie ugościć się jedna czy dwoma butelkami piwka, a i dla dzieci był to doskonały sposób na niecodzienny w końcu przejazd pociągiem. Dziś w dobie tak wielkiego nasycenia autami naszych miast, pomysł ten zasługuje na szczególną uwagę, również pod względem ekologii. Samochodów było na pewno dzięki temu mniej niż w zeszłym roku.
Chociaż zapewne gości było więcej…:
Atrakcje były wszędzie, prowadzący przebrani za … kufle piwa podsycali atmosferę zabawy. Wyścigi potrójne na nartach z kufelkiem w ręku udało się zarejestrować:
Technika prowadzących była doskonała, zdystansowali konkurentów:
Zabawa była jednak przednia, zapewne z uwagi na przeróżne style reprezentowane przez ścigających się… :-)
Były też nagrody dla gości- uczestników Festiwalu Piwa w Szreniawie:
Wracając jeszcze na chwilę do zwiedzania i elementów edukacyjnych, a także poznawczych, niektórzy przeżywali swój pierwszy kontakt ze wsią, czasami nawiązując go w sposób bardzo bezpośredni z żywymi jej przedstawicielami:
Można było też odnaleźć ciekawe artefakty wystawowe jak np. „Kukuryźnik”:
A także wczuć się w rolę chłopa-żywiciela:
O każdej pełnej godzinie można było zdegustować piwo własnej roboty – roboty domowej:
Zapewniam było przepyszne… Pamiętajmy, piwo pijemy w ilościach leczniczych i smakowych. Nie po to aby poznać zgubne skutki spożycia nadmiernej ilości alkoholu…
(na stronie pisałem min. o domowej produkcji piwa: Domowa produkcja piwa. Pokaz w Poznaniu ? Pomes Bar. )
Ideą też „ściągnięcia” na imprezę tak dużej ilości małych lokalnych browarów, jak zdradził mi pan Mariusz, jest chęć promowania właśnie ich produkcji, gdzie te małe podmioty nie mają tak dobrze rozwiniętych działów reklamy, z uwagi na koszty, a ich produkt – jest o wiele lepszy niż produkcja koncernowa. Możliwość zapoznania się z często ekologiczną produkcją i wysoką jakością piwa lokalnego przyświeca Organizatorom tej zabawy rodzinnej.
W festiwalu wzięło udział 37 zaproszonych podmiotów; browary, sklepy piwne, centrale piwne, miłośnicy złotego napoju. Był nawet gość z Niemiec, z piwami zza zachodniej granicy:
Dodatkowo można było też nabyć miód, chleb z własnego wypieku, czy też… ulepić garnek z gliny.
Odnalazłem też mały akcent kresowy; tablica pamiątkowa poświęcona wybitnemu polskiemu naukowcowi Tadeuszowi Vetulani, urodzonemu w Sanoku, który od 1931 do 1935 roku pracował jako zastępca profesora i kierownika Zakładu Hodowli Zwierząt Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie.
Atrakcji było mnóstwo, atmosfera przednia, bezpieczeństwo zapewnione – nie sposób wymienić wszystkiego co składało się na całość w tak krótkim materiale. Po prostu prowadzący…
i Organizatorzy zapraszają za rok, wszystkich tych, którzy „zgapili się” i nie byli obecni wczoraj w Szreniawie pod Poznaniem.
Piotr Szelągowski
Zapowiedź na stronie: festiwal piwny w Szreniawie pod Poznaniem
Cieszę się dobrze bawiłeś. Niestety nie mogłem przybyć. Chciałbym Cię poinformować że w dniach 23.05-25.05 odbędzie się piwny Browar FEST
http://wydarzeniakulinarne.pl/event/browar-fest-2014/
Dzięki – czy się bawiłem to ciężko powiedzieć – raczej miło spędzałem niedzielne popołudnie, przy okazji opisując imprezę, która jak sądzę powinna na stałe wrosnąć w kalendarz wydarzeń około – poznańskich. Całe rodziny doskonale się bawiły. I to jest najważniejsze. Rodzinne przeżywanie.