Temat smutny i ponury. Rzecz, która dla mnie jest niepojęta. Nic się nie dzieje. A tam czekają nasi rodacy. Mamy niż demograficzny, wolimy jednak przyjmować nie rodaków wygnanych z kresów wschodnich do Kazachstanu, ale Ukraińców uciekających ze swojej ojczyzny przed biedą i działaniami wojennymi, które wydaje się że są sztucznie utrzymywane – linia demarkacyjna jest faktem i wschodnia część z wielu różnych powodów o których pisałem na blogu nie chce ciążyć w stronę Ukrainy. Zostawmy to.
Wróćmy do problemu powrotu Polaków.
Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.
Zobacz wszystkie wpisy opublikowane przez Piotrek
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaNie wyrażam zgodyPolityka prywatności