Zmarł Wiktor Węgrzyn…Komandor Rajdu Katyńskiego.



Poznałem Wiktora w 2010 roku we Wrocławiu. Wtedy też przekazałem dobre ponad 100 kilogramów książek dla Polaków na Kresach chłopakom z Rajdu.
Konkretny człowiek. Już nie dostanę żadnego maila z jego sławetnym podpisem: „Paniom rączki całuję a Panom, mocno prawicę ściskam.”

Nie zdążyłem Go zaprosić do Poznania, tak jak planowałem, na spotkanie z nim i Agnieszka i nowym filmem o wyjeździe Rajdu do Huty Pieniackiej.
Jego droga na tym padole się skończyła…

Pamiętam – spotkanie w 2010, później inne na różnych imprezach kresowych, pamiętam też że jako jeden z pierwszych wsparł mnie w idei informowania o ZBRODNI LUDOBÓJSTWA – zadzwoniłem do niego z pytaniem, czy włączają się w akcję na koszulkach rocznicowych.
Wyraził zgodę z całym zdecydowaniem jak to on potrafił. I poparciem.
Dlatego na wszystkich edycjach koszulki jest adres RAJDU KATYŃSKIEGO.
Na moich samochodach od tych sześciu lat mam nalepkę rajdu. Wiktor dał mi ich kilka…

Agnieszka informowała mnie jeszcze w grudniu o jego chorobie. Liczyłem że może będzie reemisja. Że uda się nam Wiktora gościć w Poznaniu.
Nie udało się.

Pamiętajmy o Nim w naszych modlitwach – wielki, dobry człowiek z misją – misją jednania ludzi: Polaków, Białorusinów,Litwinów, Rosjan, Ukraińców…

Spoczywaj w spokoju.
Jesteś w naszej pamięci.

„Zdrowaś Mario” za duszę Wiktora…
Piotrek


Z profilu FB Agnieszki:

„Zmarł Wiktor Węgrzyn. Twórca i Komandor Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego odszedł 17 stycznia po wielomiesięcznej walce z ciężką chorobą. Był otoczony kochającą Rodziną. Z Wiktorem zaprzyjaźniłam się na początku 2015 roku. Od tamtej pory niemal codziennie rozmawialiśmy… w kawiarni, przez telefon, za pośrednictwem aplikacji internetowych. Rozmawialiśmy o Polsce, historii i Rajdzie Katyńskim. Wiktor opowiadał mi o idei Dzieła swojego życia. Dzielił się ze mną przemyśleniami, marzeniami, troskami. I wreszcie… zaryzykował i zabrał mnie za sobą na Rajd Katyński. Taki wyjazd proponował mi od pierwszego naszego spotkania w kawiarni na warszawskiej Starówce, jakby już po kilku chwilach rozmowy dostrzegł, że jeśli pojadę z nim na Rajd Katyński, to zakocham się w Jego Dziele. I tak też się stało. Moją fascynację Rajdem Katyńskim przelałam na papier (artykuły, reportaże, wywiady) i ekran – zrealizowałam dwa filmy dokumentalne. Dziękuję Ci, Drogi Przyjacielu, że uwierzyłeś we mnie jak nikt inny na tym świecie! To Ty mnie odkryłeś. To Ty uświadomiłeś mi, że jeśli nie ma w czymś pasji i miłości do Ojczyzny, to nie warto się tym zajmować. Tak wiele Ci zawdzięczam. Spoczywaj w pokoju…”

https://www.facebook.com/agnieszka.piwar?fref=ts

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.