Astma Rulez – W zimowych zawodach sportowych wygrywają inwalidzi

Astma to choroba nieuleczalna. Przynajmniej obecnie. Syn Waldemara Marszałka zmarł na nią. To poważny problem społeczny. Jednak jak widać dal zdobycia medali, pieniędzy i splendorów, manipuluje się nawet potencjalnym byciem chorym na astmę lub nie. Dlaczego? Ponieważ leki wziewne na astmę (sterydy) powodują zwiększenie pojemności płuc, lepsza ich wydolność.
O to chodzi podczas ataku astmy, aby to czego astmatykowi brakuje skądś dodać. Jak widać potentaci wygrywający zawody w kategorii biegaczy na nartach chcą zwiększenia dawek u swoich zawodniczek-astmatyczek. Bo te nie dają rady zdrowym. O ile oczywiście w ogóle są chore na astmę. Nawet u zdrowego człowieka podczas bardzo dużego wysiłku dochodzi do skurczów i niewydolności. Łatwo jest naciągnąć wyniki.
Stąd słowa naszej medalistki Justyny Kowalczyk: „Może znajdziemy astmę i u mnie?”
Paranoja: jak tu wygrać z inwalidą chorym na astmę: trzeba też zachorować…
Cytat z artykułu opublikowanego na stronie dziennik.pl. Poniżej obszerne fragmenty całego materiału:
„Muszę poważnie porozmawiać z moim doktorem i powiedzieć mu, żebyśmy znaleźli astmę i u mnie. W pierwszej trójce, a nawet szóstce w biegu łączonym tylko ja jestem zdrowa. Wszystkie pozostałe dziewczyny to astmatyczki” – komentuje podopieczna Aleksandra Wierietielnego.
(…)
Również prezes PKOl Piotr Nurowski odniósł się do tej sytuacji. „Bjoergen to dla mnie zjawisko. Jak ja się dowiaduję, że ona jest wiecznie ciężko chora na astmę, to dla mnie jest wielką bohaterką, aplikującą za zgodą międzynarodowej federacji leki, które normalnie są na liście zabronionych” – ironizował i dodał, że nie chce tego komentować.”
Link do całego materiału: Może znajdziemy astmę i u mnie

Niestety, wieści są niewesołe. Grono decydentów podjęło decyzję, że trzeba zwiększyć dawki leków dla „biednych”, „chorych” zawodniczek…:

„Kilka dni temu w Oslo, gdzie trwają mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym, odbyła się debata całego środowiska poświęcona astmie. Czy przedstawiciele najmocniejszych ekip rozmawiali o etycznym aspekcie legalnego przyjmowania dopingu? Czy zastanawiali się, jak zaradzić temu problemowi? Absolutnie nie!
Majdic zdradziła, że „największe potęgi, z Norwegami na czele, szybko uzgodniły wspólne stanowisko”.
„Brzmi ono tak: należy zwrócić się o zwiększenie dziennych limitów środków wziewnych , przyjmowanych przez chorych na astmę sportowców. To co jest obecnie, nie wystarcza” – pisze dziennikarz TVP Sport w swoim felietonie w „Przeglądzie Sportowym”.
Link do całości materiału dla zainteresowanych:

Więcej leków na astmę

Jak widać paranoja i walka o sławę i pieniądze również dotyczy sportu. Co zostało z dzielnych greckich założeń zdrowej rywalizacji między herosami? Nic.
To nie tylko jest przesadą, takie przedmiotowe traktowanie idei rywalizacji sportowej, uprzedmiatawia to również tych, którzy są tam aktorami. samych sportowców. Co gorsza godzących się na to.

Piotrek

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.