Jak co roku impreza pod Wrześnią, szerokie grono zaproszonych… Rozmowy a nawet prelekcja o pieniądzach i systemach finansowych w wykonaniu Przemysława Gębali.
Jak zwykle w koszulce zostałem „zaatakowany” przez kilka osób. Okazało się, że wśród nich są osoby z pochodzeniem kresowym, gdzie jest w ich opowieściach akcent związany z Ludobójstwem. Opowieść była wzruszająca, matkę opowiadającego uratowało ostrzeżenie młodego Ukraińca, z kolei inna część rodziny zginęła.
Ojciec tej części rodziny (brat jak dobrze zrozumiałem – matki mojego rozmówcy) dotarł na miejsce kaźni, był to jego dom rodzinny: – sześć córek od 6-miesięcznej do 18-letniej miało odrąbane głowy. Nie żyła też ich matka a żona nieszczęsnego ocalałego…
Takie losy Polaków, a na Ukrainie bandytów czczą jako bohaterów… Kiedy będziemy mieli w końcu normalny rząd który przeciwstawi się takiej gloryfikacji, skrytykuje i wystosuje dementi?
Prawdziwy polski rząd, który stanie w obronie pamięci polskich ofiar?
Nad nami krążył dron. Ciekawe czyj i na jakie zamówienie? Ponoć był „swój”, ale kto go tam wie, gdzie przesyłał sygnał…
Nie udało się zrobić dobrego zbliżenia – ciągle się poruszał…
Były plany zestrzelenia drona (Bartosz jest myśliwym), obyło się jednak bez przemocy wobec maszyn…
Oczywiście poruszałem temat JOW i referendum wśród zebranych. Zostawiłem też im kilka broszur, dla lepszego zapoznania się z tematem.
Potwierdzono mi też zaangażowanie w udziale w referendum – a także włączenie się w akcję namawiania społeczeństwa. Cieszy rozumienie potrzeby zmian.
Ponieważ byłem rodzinnie nie mogłem sobie pozwolić być do końca.
Niemniej cieszę się z tej obecności – spotkałem kilku starych kolegów, kilku nowych, a także były osoby z niedawnej prelekcji we wrzesińskim muzeum: Spotkanie w Muzeum Dzieci Wrzesińskich. Rocznica 11 lipca.
W drodze powrotnej udało się zarejestrować kilka piorunów. Oto jeden z nich:
Piotr Szelągowski