I dziś około godziny 13.00 spiesząc na spotkanie z Zuzanną Kurtyką w samochodzie słuchałem Radia Merkury. Wrócił jak bumerang temat pochodu z 11. listopada.
Tym razem usłyszałem słowa, że już wkrótce Polacy zaczną się bać tego święta. CO znaczy siła mediów. Siła wykorzystywana do straszenia ludzi. Do manipulacji. O tej manipulacji mediów mówił między innymi profesor Zybertowicz jako: analizie manipulacji obecnych w przekazach medialnych.
Profesor Zybertowicz mówi o szansach dla Polski
Coś jest na rzeczy. Kiedy w tekście cytuję opowieść o tym jak wyglądał marsz niepodległości i w kontr-opozycji stawiam słowa również z anteny Radia Merkury mówiące o odradzającym się nazizmie, widać w jakim kierunku to idzie.
W Polsce odradza się nazizm
Atak na wozy TVN i Polsatu jest chuligaństwem, i jest złem, jednakże możemy tylko zadawać sobie pytanie dlaczego akurat te wozy zostały zaatakowane? Energia „kiboli” (co znaczy to słowo? Czy nie obraża zwykłych fanów drużyn?? Kto to jest „kibol”?) zamiast w burdach miedzy klubowych została ukierunkowana w stronę zupełnie nieprzewidzianą przez media. I być może tych, którzy jakoś nimi manipulują, jak mówi profesor Zybertowicz. Jest to problem, i zapewne szereg „mądrych głów”, zastanawia się jak to wszystko teraz odkręcić….
Przy okazji tej wojny medialnej, szumu informacyjnego nikt nie zauważa, że może przesadzone są, te ukierunkowane i jednostronne doniesienia mówiące tylko o walce lewych z prawymi. A gdzie marsz prawie 20 tys. obywateli, którzy przecież z nikim nie walczyli? Delikatne próby ze strony Łukasza Kazimierczaka w słuchanej (niestety nie do końca) audycji, które miały za zadanie wskazać zapewne, że nie to jest mertitum uroczystości, i że jedynie media się na tych wydarzeniach skoncentrowały ze względu na swoisty „żer”; – przecież jaką atrakcją jest marsz niepodległościowy z kobietami i dziećmi, całymi rodzinami, gdzie nic się nie dzieje?
Ciekaw jestem czy ktoś ze słuchaczy dostrzegł ten problem. Dobrze jednak, że pojawiają się i takie „głosy rozsądku”.
Zaskoczeniem jest dla mnie sam fakt przyjazdu lewaków z Niemiec. Kto z naszych lewaków wpadł na tak „genialny” pomysł? Już nic mnie nie zdziwi. Ostatnio od osoby o takich poglądach usłyszałem że to co pisze Gross w swoich książkach to „Święta Prawda”, i że tak w ogóle (w toku dyskusji) to on (ów lewak) nie lubi tego narodu (swojego, naszego… a może już nie jego?, chociaż w dowodzie ma obywatelstwo polskie…
A więc może nie powinienem się za bardzo dziwić…
I tutaj ciężko mi jakoś tak polubić takich lewaków, chociaż naprawdę staram się dostrzegać więcej dobrych niż złych stron ich rozumowania. Ostatnio jednak sami pokazują że do patriotyzmu im daleko, zresztą nawet nie wiedzą co to takiego. A szkoda.
Czytając wywiady i wspomnienia towarzysza Gierka wiele razy dostrzegałem właśnie jego patriotyzm, lewacki może i owszem (teraz znienawidzą mnie skrajni prawicowcy jak sądzę), ale patriotyzm. Chciał coś zrobić dla tego kraju. Miał takie, a nie inne możliwości. Nad głową stał Wielki Brat ze wschodu. w państwie brygady i dywizje Wielkiego Brata, dookoła też. Miał odwagę uruchomić program atomowy- dla Polski. Mrzonka, marzenie ale jednak. Może to jedyna szansa dla nas w takim geopolitycznie miejscu być potęgą nuklearną, taka aby jedni i drudzy bali się rękę podnieść…
Bez Przesady!? Może…. Zrozummy się dobrze system który rządził w PRL-u nie jest moim ulubionym wręcz odwrotnie, ale dlaczego akurat wieszać wszystkie psy na Gierku, a nie na Geremku, Kuroniu czy innych, którzy przecież też byli w PZPR? Lub jak Mazowiecki którzy zasiadali w sejmie PRL?
Gierek zadłużył się na 20 miliardów, obecnie mamy tego długu 800 miliardów.
Jego dług poszedł na Port Północny, „Gierkówkę”, Hutę Katowice, fragmenty (jedyne do niedawna) autostrad w tym kraju.
A te 800 miliardów? Na obsługę bieżącą….
Wtedy istniał przemysł, owszem pracujący dla Wielkiego Brata na wschodzie w dużej mierze. Teraz tego przemysłu nie ma prawie. Elementy stalowe na stadion Lecha widziałem transportowane z niemieckiej granicy, nocami ze względów bezpieczeństwa.
Monopol na przemysł ciężki w Unii mają tylko dwa państwa, Niemcy i Francja.
Należymy do wielkiej Unii, i dobrze, bo wojen może dzięki temu nie będzie (to był jedne z głównych powodów jej powstania), nasze dzieci mogą pracować wszędzie, a nasi bezrobotni mogą pobierać zasiłek w Anglii.
No i mamy to co chcieliśmy.
….także:
Wpływy, czy to agenturalne, czy gospodarczo-ekonomiczne jednych, drugich i trzecich, a może nawet i czwartych, piątych, szóstych itd.
Fajny kraj. Liczy się tylko pieniądz. I tak; na minimalnym poziomie: dobro społeczne dla „tłuszczy” wszelkich; „kiboli, „roboli”, „nerwoli”, „psycholi”…
Na tyle, na ile się da, aby twarzy znad chlewa nie podnosili, za intensywnie i za często…
Nie, nie lubię PRL-u, PZPR-u i innych braci komunistów-lewaków siłą chcących wprowadzić tutaj „raj na ziemi”.
Nie wykluczam jednak w ich szeregach idealistów-patriotów, którzy chcieli dobrze dla Polski. I może dlatego od razu trafili na margines, jak tylko nadarzyła się okazja.
Kilka ciekawych wypowiedzi pojawiło się pod moim tekstem o nazizmie na salonie24:
Czy w Polsce istnieje Nazizm?
Jedna z nich:
„Nic; nas Polaków i tych z lewej strony i tych z prawej ? oczywiście patriotów
I tu jest pies pogrzebany. Jeśli ktoś apriori odmawia ludziom o określonych poglądach patriotyzmu, to trudno razem świętować.”
Wydaje się, że to jest właśnie klucz do całości. Patrioci mogą być po obu stronach. I ci pójdą razem w pochodzie. O ile ktoś nie wykorzysta tego, że mają różne poglądy, a oni nie będą na tyle uformowani, aby tego nie wyczuć.
Piotrek
Pomocne linki:
Neofaszyści to lewicowcy?- Co to Nazizm? Nikt dziś nie wie?