W
Z „Grą o tron” jest podobnie. Uczy przede wszystkim wrażliwości. Są pewne moralne zachowania, które wyraźnie ważne są dla autora gdyż pojawiają się jako pewnego rodzaju klucze, punkty zwrotne (nie w akcji, czy narracji). Tym samym każdy znajdzie coś dla siebie. I ci którzy poza płaszczyzną miecza, stwora i smoka nie widzą wiele więcej, i ci którzy lubią zanurzyć się w głębi lektury.
Poniżej kilka cytatów, które są dla mnie ciekawe i charakteryzują pewne punkty widzenia na pewne wielkości w świecie – nie tylko fantastycznym…”
„…Złote to, złote tamto, lwy tu lwy tam…” (w kontekście odebrałem jako ironię na władzę)
„Lord Tynin je za dużo fasoli i puszcza bąki tak samo jak ja, ale nigdy się do tego nie przyzna…” (czym różnią się wielcy od nie wielkich? Wielkością jakiej sobie oni sami dodają… – jakoś tak to sobie przyswoiłem – patrz na polityków…)
albo też:
„Obaj to dup…i, którzy uważają się za zbyt dostojnych aby s…ć g…em” – proszę wybaczyć wielokropki w cytatach, niemniej jakoś tak nie mogłem otwartym tekstem. Ale nie mogłem też powstrzymać się od nie zacytowania tego dosadnego dość fragmentu… – tak ma wielu w dzisiejszym świecie. A jak jest naprawdę, każdy wie.
„…miłość jest trucizną dla honoru, jest śmiercią dal obowiązku…” – nie zawsze lecz wystarczająco często… (czy to dobrze czy źle? To inna kwestia, którą zostawiam Wam do rozważenia).
I ostatni cytat:
„Powiedz mi…. dlaczego niewinni cierpią najbardziej, kiedy wy wielcy panowie zaczynacie swoje gry o trony…”
Uczy, czy nie uczy?
„…wybór należy całkowicie do was drodzy Czytelnicy…”
„…sami musicie dokonać wyboru, apotem musicie żyć z tym do końca swoich dni…” (oczywiście w tym przypadku nie jest to wybór aż tak bardzo ostateczny, jak te, jakie pojawiały się przed bohaterami książki…
Miłej lektury. I owocnych przemyśleń…
(to nie jest recenzja)
Piotrek
Ps – co mnie ciągnie (do czytania)? Chęć poznania, zrozumienia… decyzji, myśli, wniosków, postępowań, to co kieruje działaniem…- jako materiał do przemyśleń…
Nie patrzcie tylko przez pryzmat fikcji. Rozejrzyjcie się dookoła. Przystawcie szkiełko do oka… i zajrzyjcie.
Na tym to polega.
(wydanie Zysk i S-ka 2011r.)